Zapytam otwarcie: czy na pewno warto podjąć ryzyko głosowania na tych, którzy dzisiaj z nadzwyczajnym entuzjazmem prezentują się jako Europejczycy, skoro ten entuzjazm trwa dopiero dwa tygodnie? – mówił w czasie swojego przemówienia przewodniczący RE Donald Tusk w czasie marszu Koalicji Europejskiej „Polska w Europie”. Stwierdził też, że „różnica między prezesem a ajatollahem jest nieduża”.
- To oni wprowadzili Polskę do UE. To oni są gwarancją mocnej Polski w Europie – mówił Tusk o kandydatach Koalicji Europejskiej
- Ostatnio padły tu słowa o szariacie, czyli o państwie wyznaniowym. Autor tych słów, a znam go dobrze, jeśli mówi, że chce przed czymś bronić, to zazwyczaj o tym marzy – ocenił szef Rady Europejskiej
- Po Tusku przemawiali również m.in. Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski
– Jestem z wami, żeby powiedzieć wszystkim Polakom, jak ważne są to wybory. Stawka jest podwójna, większa niż zwykle. To wielki wybór. Stoję dzisiaj przed wami z ludźmi, którzy, kiedy mówią o Polsce w Europie, gdy mówią, że Polacy to Europejczycy, a Europa jest domem dla Polski, to nie po to, by kogoś zwodzić dwa tygodnie przed wyborami. To oni planowali to wielkie przedsięwzięcie. To oni wprowadzili Polskę do UE. To oni są gwarancją mocnej Polski w Europie. Oni wierzą, podobnie jak ja, że miejsce Polski jest w Europie – stwierdził Tusk.
Jak mówił szef Rady Europejskiej, „to my zdecydujemy jaka będzie Europa w najbliższych latach”. – Nie wierzcie mi na słowo, ale na wasze doświadczenie. Na nich w tej kwestii się nie zawiedziecie. Dlaczego mamy ryzykować głos na kogo, kto nie gwarantuje Polsce pozycji w UE, skoro 80 proc. Polaków chce Polski w UE? – pytał.
– Zapytam otwarcie: czy na pewno warto podjąć ryzyko głosowania na tych, którzy dzisiaj z nadzwyczajnym entuzjazmem prezentują się jako Europejczycy, skoro ten entuzjazm trwa dopiero dwa tygodnie? Wiem, że będą czuć się Europejczykami tak długo, jak długo będzie ważny interes wyborczy – ocenił Tusk. – Dlatego teraz z trudem, ale odmieniają tę Europę przez wszystkie przypadki. To ci sami ludzie, którzy krzycząc „prawo” gwałcili konstytucję, mówiąc „sprawiedliwość” niszczyli polskie sądy. Mówili o skromności, ale też dodawali, że „te pieniądze im się po prostu należały”. Jeśli tak samo chcą potraktować naszą europejskość, to znaczy, że ten wybór jest naprawdę poważny – dodał.
Prezes jak ajatollah
– Mówię o tych wszystkich, którzy się zastanawiają, a którzy dobrze życzą Polsce – nie ryzykujcie. Jest jeszcze inna stawka. To jest przyszłość Europy – mówił Tusk. – W wielu miejscach są ludzie, którzy odnajdują się w dobrze znanych hasłach: jedna idea, jeden naród, jeden wódz – dodał. – Nie wierzcie malkontentom, którzy mówią o Koalicji Europejskiej, że ich nic nie łączy. Ich łączy troska o wspólne dobro – zaznaczył.
– Polska osiągała wielkie zwycięstwa kiedy potrafili się jednoczyć. To nie jest głosowanie na mniejsze zło. To głosowanie na większe dobro – stwierdził szef RE.
Donald Tusk przytoczył słowa przemówienia Jarosława Kaczyńskiego. – Ostatnio padły tu słowa o szariacie, czyli o państwie wyznaniowym. Autor tych słów, a znam go dobrze, jeśli mówi, że chce przed czymś bronić, to zazwyczaj o tym marzy – mówił. – Jeden nazywa się prezes, a inny ajatollah. Ale różnica jest między nimi nieduża – dodał przewodniczący RE.
– Nie możecie zostawić losu naszych dzieci i wnuków w ich rękach. Nasze dzieci i wnuki im tego nie wybaczą. Polska znowu zadziwi świat i Europę – zakończył Tusk.
Bronisław Komorowski: pisowski rząd wypowiedział zimną wojnę Europie
Po szefie Rady Europejskiej przemawiali byli prezydenci: Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski. – 15 lat i kilkanaście dni temu na największym placu w Warszawie cieszyliśmy się razem z przyjęcia Polski do Unii Europejskiej. Przemawiałem wtedy w imieniu Polaków, którzy o tym marzyli przez wiele lat. Patrząc na tamten entuzjazm myślałem, że podobny mógłbym widzieć, gdybyśmy zdobyli mistrzostwo świata w piłce nożnej – mówił Kwaśniewski.
Były prezydent przekonywał, że „Europa dała nam wsparcie, a dzisiaj wymaga wsparcia”. – Dziękuję wszystkim, którzy nam pomagali przed 2004 r., abyśmy weszli do UE. My z europejskiej drogi nie zejdziemy – zaznaczył. – Europa przyniosła nam postęp w wielu dziedzinach. Za to jesteśmy Europie wdzięczni i teraz możemy ją wyrazić głosując – dodał Kwaśniewski.
Bronisław Komorowski podkreślił, że „wszystkim Polakom jest lepiej w Unii niż poza Unią Europejską”. – Trzeba to przypominać sobie i innym. Tym 80 proc. Polaków, którzy chcą Polski zakorzenionej na Zachodzie – mówił do zgromadzonych na marszu.
– Wspominam ten szczególnie smutny moment, jakim było wyprowadzenie flag europejskich z kancelarii polskiego premiera, pisowskiego premiera. Można powiedzieć, że to tylko symbol, ale to aż symbol – kontynuował Komorowski, na co reakcją były okrzyki „hańba, hańba” ze strony zwolenników.
– Chcę wyrazić głęboką nadzieję, że następne wybory będą przebiegały z myślą, że najważniejszym zadaniem jest odbudowanie pozycji Polski w Europie. Musimy skończyć z zimną wojną, którą pisowski rząd wypowiedział Europie. I zakończymy ją przy pomocy kartek wyborczych. O to apeluję – zakończył Komorowski.
Źródło: onet.pl