Monitoring uchwycił karygodne i niezwykle bulwersujące zachowanie mężczyzny. W tak trudnym okresie pandemii nikt by się nie spodziewał, że ktoś może tak samolubnie postąpić. Na szczęście nagranie umożliwia identyfikację sprawcy.
Monitoring już nie raz zaskoczył przestępców i sprawców haniebnych zachowań. I tym razem nie było inaczej. Kamera w windzie doskonale wszystko uchwyciła. Nie ma wątpliwości, że mężczyzna za swoje karygodne zachowanie odpowie przed policją.
Monitoring wszystko uchwycił
W pewnym budynku w Pekinie kamera w windzie zarejestrowała bulwersujące zachowane mężczyzny prawdopodobnie chińskiego pochodzenia. Gdy winda się zatrzymała, ten wysiadł z niej, rozejrzał się, a następnie wkroczył z powrotem do kabiny i opluł przyciski.
Mężczyzna miał na sobie maseczkę przeciw koronawirusowi. Plucie w przestrzeni publicznej jest karygodne, a wobec panującej pandemii i ryzyka, jakie to ze sobą niesie, tym bardziej wymaga szybkiej interwencji. Przycisków mogło dotknąć mnóstwo osób.
Monitoring trafił na policję
Jak się dowiadujemy z portalu wideo.wp.pl, nagranie szybko trafiło na policję i okrążyło media. Miejmy nadzieję, że także natychmiastowo zdezynfekowano windę. Nie wiadomo, czy mężczyzna był nosicielem koronawirusa, ale w obecnych czasach jest to bardzo możliwe.
Zachowanie Chińczyka jest godne pożałowania. Na COVID-19 cierpi już ponad 2 180 000 osób na całym świecie, z czego prawie 150 tys. zakażonych zmarło. W tym specyficznym i trudnym czasie powinniśmy zachować szczególną ostrożność i przestrzegać zasad higieny. Jak widzimy, niektórzy z premedytacją roznoszą zarazki.
1
Mężczyzna wychodzi z windy.
2
Po rozejrzeniu się, wraca do windy i powoli zdejmuje maseczkę.
3
Chińczyk pluje na przyciski i wychodzi.
Źródło: lelum.pl
