Krystyna Pawłowicz, sędzia Trybunału Konstytucyjnego, została „wybuczana” podczas inauguracji roku akademickiego na Uniwersytecie Warszawskim. Krzyki przerywały też wystąpienie przedstawicielki prezydent Andrzeja Dudy. „W lasach giną ludzie” – krzyczeli protestujący. Pawłowicz mówi o „chamstwie” i „lewactwie”.
Niezwykły przebieg miała inauguracja roku akademickiego na Uniwersytecie Warszawskim. Na salę dostała się grupa osób, która postanowiła zaprotestować przeciwko pojawieniu się na uczelni Krystyny Pawłowicz i przedstawicielki kancelarii prezydenta.
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego „wybuczana” przez studentów
Krystyna Pawłowicz z warszawską uczelnią związana była przez cztery lata, pełniąc w niej funkcję profesora nadzwyczajnego. Po latach, już jako sędzia Trybunału Konstytucyjnego, postanowiła wrócić na UW i wziąć udział w inauguracji roku akademickiego. Nie spotkała się z miłym przyjęciem. Gdy tylko pojawiła się na mównicy, zgromadzeni na sali studenci dali wyraz swemu niezadowoleniu.
„Przy powitaniu przedstawiciela Prezesa TK, zostałam przez tylne rzędy wybuczana i „wystukana” na pulpitach ław” – relacjonowała całe zajście w mediach społecznościowych Krystyna Pawłowicz.
Zdaniem sędzi Pawłowicz, po całym zajściu, rektor UW miał zachwalać, panujące na uczelni „poszukiwanie prawdy i tolerancję”.
Wczoraj na uroczyst. inauguracji roku akad. na moim Uniwersytecie Warszawskim,przy powitaniu przedstawiciela Prezesa TK,zostałam przez tylne rzędy Aud.Max wybuczana i „wystukana” na pulpitach ław
JM Rektor zachwalał potem panujące /?/ na UW poszukiwanie prawdy i tolerancję…— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) October 2, 2021
Krzyki i przerwane wystąpienie przedstawicielki prezydenta
Nie tylko pojawienie się na UW Krystyny Pawłowicz wywołało emocje zebranych. Gdy głos zabrała Grażyna Ignaczak-Bandych, szefowa Kancelarii Prezydenta, dały się słyszeć krzyki „Nikt nie jest nielegalny”, „W lasach giną ludzie”. Na te okrzyki sala zareagowała oklaskami. Zdaniem Krystyny Pawłowicz, która relacjonowała całe zajście, rektor UW miał zachęcać protestujących.
„W trakcie czytania inauguracyjne listu od Prezydenta Andrzeja Dudy przez szefową jego Kancelarii,2 osoby lewacko podobne zakłóciły jej wystąpienie, obrażając i ją i PAD. Rektor ZACHĘCIŁ bojówkę do przedstawienia żalów. Gdy już wywrzeszczeli obelgi, wyszli sobie. Rektor NIE przeprosił przedstawicielki PAD za to” – napisała Pawłowicz.
Zdaniem sędzi TK, rektor i inni zebrani na uroczystości wiele mówili wolności badań, szukaniu prawdy i „obrzydzeniu ideologią, po czym zaprzeczyli temu w trakcie tego ideologicznego spotkania”.
Dwójka protestujących, po wygłoszeniu manifestu opuściła salę.
Źródło: fakt.pl