Wiadomości

„DGP” ujawnia, o co naprawdę gra Zbigniew Ziobro

Wicepremier Jacek Sasin w wyniku zmian powyborczych może trafić do nowego resortu skarbu państwa, a minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro chciałby mieć kontrolę nad infrastrukturą i możliwość wpływu na wybór I prezesa SN – podaje w poniedziałek „Dziennik Gazeta Prawna” .

"DGP" ujawnia, o co naprawdę gra Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro /Grzegorz Ksel /Reporter

Według gazety, możliwa jest reaktywacja nadzoru w jednym miejscu w rządzie nad spółkami państwowymi, być może w reaktywowanym ministerstwie skarbu państwa. „DGP” twierdzi, że wicepremier Jacek Sasin jest brany pod uwagę jako osoba „najbardziej prawdopodobna” do kierowania tym resortem, choć rozważany jest także inny wariant, w którym nadzór nad tymi spółkami miałaby osobna agencja czy inny podmiot podległy kancelarii premiera.

Jak podaje „DGP” przeciwnikiem tego pomysłu jest minister sprawiedliwości i szef współtworzącej obóz Zjednoczonej Prawicy Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro, który obawia się, że nowa formuła okroi jego wpływy w PZU. Gazeta pisze też, że Ziobro chce oprócz zachowania swoich wpływów w ministerstwie sprawiedliwości kolejnego resortu dla swojego ugrupowania. Według „DGP” chodzi o ministerstwo infrastruktury, choć można usłyszeć, że w sferze zainteresowań Solidarnej Polski wymieniane są także resorty finansów czy energii.

Zdaniem jednego z rozmówców gazety, Ziobro miał także żądać wpływu na wskazanie I prezesa Sądu Najwyższego, co – jak podkreśla „DGP” – wymagałoby nieformalnego porozumienia z prezydentem Andrzejem Dudą.

Z informacji „DGP” wynika, że drugi koalicjant PiS, lider Porozumienia Jarosław Gowin, porozumiał się już w sprawie nowego rozdania; zachowa resort nauki i szkolnictwa wyższego, a Jadwiga Emilewicz – resort przedsiębiorczości i technologii, do którego może być dodany dział z innego ministerstwa.

Źródło: interia.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close