Wiadomości

Córka Iwony miała 13 lat jak na matematyce dostała okres. Nauczycielka nie pozwoliła jej wyjść do WC, chwilę później siedziała cała we krwi

Córka pani Iwony miała wyjątkowo niezręczną sytuację w klasie. 13-letnia dziewczynka przeżyła swój pierwszy okres w wyjątkowo niekomfortowej sytuacji, bo przy całej klasie. Jednak kiedy poprosiła nauczycielkę o pozwolenie na opuszczenie sali, ta nie miała zamiaru się na to zgodzić.

13-letnia córka pani Iwony, Marysia, przeszła traumatyczne chwile przez zachowanie nauczycielki. Mama doskonale wiedziała, że jej pociecha jest w tym wieku, że niedługo może dostać swojego pierwszego okresu. Zaczęła przygotowywać do tego córkę, ale nie spodziewała się, że wszystko pójdzie na marne przez nauczycielkę.

Córka pani Iwony dostała pierwszego okresu na lekcji

– Powiedziałam Marysi o tym, co ją czeka i że nie może się niczym stresować, bo to normalna rzecz. Od jakiegoś czasu zaczęła nosić ze sobą po prostu podpaski w razie, gdyby to miało wydarzyć się w szkole. Niestety, tak się stało, a moja córka była narażona na zachowanie, które w mojej opinii, jest karygodne. Żaden pedagog tak się nie powinien zachować! – grzmiała pani Iwona.

W pewnym momencie nastolatka poczuła ból brzucha. Wiedziała, co to może oznaczać, a upewniła się, kiedy zobaczyła ciemną plamę na swoich jasnych spodniach. Podniosła rękę i poprosiła nauczycielkę, żeby mogła wyjść z sali. Niestety, reakcja prowadzącej lekcje nie była w tym przypadku odpowiednia.

Oburzające zachowanie nauczycielki. Nie pozwoliła wyjść uczennicy w potrzebie

– Ale o co chodzi? Gdzie chcesz znowu wyjść? Później będziesz znów płakać, że czegoś nie rozumiesz. Nie ma wychodzenia i koniec […] Już nie kręć. Symulujesz, bo Ci się nie chce uczyć – miała powiedzieć nauczycielka.

Niestety, plama na spodniach dziewczyny się powiększała. Nastolatka mimo niekomfortowej sytuacji wysiedziała końca lekcji i gdy wszyscy wyszli, przewiązała bluzę w pasie i wymknęła się do łazienki. Mama Marysi jest dumna z rozsądku córki, ale jednocześnie wściekła na zachowanie nauczycielki.

– A co gdyby to trafiło na kogoś delikatniejszego? Ręce opadają… Czy tylko ja to tak odbieram? – pisała niezadowolona matka. Tym listem chciała zwrócić uwagę wszystkich nauczycieli, którzy często niesłusznie oskarżają uczniów o symulowanie.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close