Brytyjska wiceminister spraw wewnętrznych ds. imigracji Caroline Nokes zaapelowała w rozmowie z PAP do Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, by nie odkładali w czasie rejestracji w systemie osiedleńczym i zabezpieczyli swoje prawa po planowanym brexicie.
Wiceminister apeluje do Polaków o zabezpieczenie praw po brexicie /AFP PHOTO / Daniel LEAL-OLIVAS /East News
Po trzech miesiącach od oficjalnego uruchomienia systemu (EU Settlement Scheme) aplikacje złożyło 909,3 tys. osób, co – według szacunków brytyjskiego urzędu statystycznego – stanowi mniej więcej jedną czwartą wszystkich obywateli z 27 państw członkowskich, którzy mieszkają na stałe w Wielkiej Brytanii.
Polacy najwolniej rejestrującą się grupą
Według opublikowanych w czwartek danych, będący największą mniejszością narodową w kraju Polacy pozostają najwolniej rejestrującą się grupą – aplikacje złożyło zaledwie 17 proc. z nich (154 tys. z szacowanych 905 tys. osób).
W rozmowie z PAP Caroline Nokes broniła działania systemu, argumentując, że ponad 900 tys. złożonych wniosków jest „naprawdę dobrym wynikiem” i przewyższa wcześniejsze oczekiwania rządu, ale jednocześnie wezwała, aby nie odkładać dopełnienia formalności na ostatnią chwilę.
„Swoboda przepływu osób w ramach UE jest kapitalną rzeczą, ale w efekcie nie mamy żadnego rejestru obywateli UE, którzy tutaj mieszkają. System osiedleńczy daje ludziom możliwość potwierdzenia swoich praw na przyszłość i nie chcemy, aby ktokolwiek miał z tym problemy” – tłumaczyła minister.
Jak dodała, brytyjski rząd planuje w przyszłości przeprowadzenie kampanii reklamowej w językach narodowych skierowanej bezpośrednio do tych społeczności, które mają najniższy poziom rejestracji.
„Myślę, że to, co jest naprawdę istotne, to uważne monitorowanie napływających wniosków i w tym celu prowadzimy bezpośrednie działania wraz z takimi organizacjami, jak East European Resource Centre (EERC) i polską ambasadą” – powiedziała.
Wystarczy 10 minut za pomocą aplikacji
Nokes przyznała jednocześnie: „Jednym z wyzwań – i musimy otwarcie to przyznać – jest niepewność dotycząca przebiegu brexitu”. Dodała, że spodziewa się ponownego wzrostu liczby składanych aplikacji przed zaplanowanym na 31 października terminem wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
„Ważne, żebyśmy podkreślili, że złożenie wniosku o uzyskanie tego statusu osiedleńczego zajmuje nawet 10 minut przy wykorzystaniu aplikacji w smartfonie, a decyzję otrzymuje się w ciągu jednego do czterech dni. To nie jest trudne i zachęcam do tego, żeby zrobić to jak najwcześniej” – powiedziała wiceszefowa MSW.
Jak argumentowała, rejestracja jest prowadzona przez internet, co pozwoli na łatwiejsze zarządzanie systemem w przyszłości. Broniła się przed krytyką ze strony organizacji pozarządowych, które wskazywały na ryzyko związane z ograniczonymi umiejętnościami lub dostępem do technologii osób w grupach szczególnego ryzyka.
Nokes wskazywała, że w odpowiedzi na te obawy Home Office przekazało 57 organizacjom łącznie 9 mln funtów w celu stworzenia lokalnych centrów wsparcia, które będą w stanie najlepiej odpowiedzieć na potrzeby danej społeczności.
Organizacje pomagające Polakom
Z polską społecznością w Wielkiej Brytanii pracuje m.in. East European Resource Centre, które prowadzi dwa ośrodki w Londynie (z Polskim Ośrodkiem Społeczno-Kulturalnym w Hammersmith) i Birmingham (z Polish Expats Association), a także FENIKS: Counselling, Personal Development and Support Services w Szkocji.
Nielegalne, odpłatne porady
Minister odniosła się także do pojawiających się doniesień o przypadkach nielegalnego, odpłatnego świadczenia porad przez firmy niemające niezbędnych uprawnień wydawanych przez regulatora usług migracyjnych OISC, np. księgowych i doradców podatkowych, którzy chcą w ten sposób zarobić na niepewności i lęku towarzyszącym brexitowi.
„Zdaję sobie sprawę z tego, że zawsze znajdą się pozbawieni skrupułów ludzie, którzy będą próbowali wykorzystać innych. Mój przekaz jest jednak jasny: istnieje niezbędna sieć wsparcia z ponad 300 punktami wsparcia cyfrowego, 57 finansowanymi przez nas organizacjami i 18 punktami pozwalającymi na potwierdzenie tożsamości, a koniec końców zawsze istnieje także ścieżka papierowa dla tych, którzy nie czują się bezpiecznie lub nie są zadowoleni, korzystając z wersji cyfrowej” – podkreśliła.
Kto może uzyskać status osoby osiedlonej?
Aby uzyskać status osoby osiedlonej (ang. settled status), trzeba udowodnić, że w ostatnich pięciu latach każdego roku przebywało się na terytorium Zjednoczonego Królestwa przez co najmniej sześć miesięcy. W przeciwnym razie osoba składająca wniosek otrzyma tymczasowy status osiedlony (ang. pre-settled status), który będzie można zmienić na osiedlony po spełnieniu wymogu pięciu lat.
W procesie aplikowania konieczne jest potwierdzenie tożsamości, miejsca zamieszkania oraz braku poważnych wyroków skazujących. Z obowiązku nie zwalnia nawet posiadanie dotychczas statusu stałego rezydenta, który powinien być wymieniony na nowy status.
Jeśli dojdzie do porozumienia Londynu z Brukselą w sprawie warunków opuszczenia Wspólnoty, obywatele UE będą mieli do końca czerwca 2021 r. czas na złożenie wniosku w nowym systemie. W razie brexitu bez umowy czas ten skróciłby się do końca grudnia 2020 r.
Nieuzyskanie w wyznaczonym terminie statusu osoby osiedlonej lub tymczasowo osiedlonej może grozić uznaniem dalszego pobytu takiej osoby na terytorium Wielkiej Brytanii za nielegalny.
Źródło: fakty.interia.pl