Była premier Beata Szydło jest przekonana, że Polska powinna powrócić do wykorzystywania węgla do celów energetycznych, co pozwoli na szybkie uniezależnienie się od Rosji. Obawia się jednak, że są w Unii Europejskiej politycy, którzy specjalnie grają na czas i dalej chcą wspierać Putina. – Strategia energetyczna Unii Europejskiej powinna być przedyskutowana na nowo – uważa była premier.
Atak Rosji na Ukrainę wywołał w Unii Europejskiej dyskusję o jak najszybszej rezygnacji korzystania z rosyjskiej ropy i gazu, a politycy różnych opcji przedstawiają swe pomysły, jak przeprowadzić całą operację. Zdaniem byłej premier, Beaty Szydło, widać jednak, że niektórym się nie spieszy.
Beata Szydło: Polska powinna wrócić do węgla
Beta Szydło była we wtorek, 29 marca, gościem porannej audycji na antenie Polskiego Radia 24 i pytano ją między innymi o postępy rozmów o odejściu od korzystania z rosyjskich surowców energetycznych.
– Tutaj (w Brukseli) ta wojna na Ukrainie postrzegana jest jako mało istotna z ich punktu widzenia. Przede wszystkim liczą się interesy – mówi Beata Szydło.
Była premier zwraca uwagę, że unijni politycy niby zgadzają się poszukać innych źródeł energii, ale chcą dać sobie na to czas aż do 2030 roku. Jej zdaniem, to zbyt wiele czasu, a działać trzeba natychmiast. Przedstawia jednocześnie pomysł, jak to zrobić.
– Szukanie oczywiście alternatywnych źródeł i też zastanowienie się nad tym, czy nie wykorzystywać tych zasobów, które my mamy. My mamy dzisiaj w Polsce węgiel, z którego powinniśmy zacząć korzystać, oczywiście przy założeniu, że budujemy nowe technologie węglowe, że to musi być już inaczej wszystko realizowane, niż do tej pory – uważa Beata Szydło.
Jednocześnie premier Szydło obawia się, że „niektórzy politycy w Unii Europejskiej ciągle grają na czas” i chcą, by rosyjskie surowce nadal wspierały gospodarki ich państw i jednocześnie finansowały Putina.
Timmermans powinien odejść
Beata Szydło nie ma wątpliwości, że unijną politykę klimatyczną trzeba od nowa przedyskutować i wskazuje jednocześnie winnych tego, że tak się nie dzieje. Jednym z nich ma być, jej zdaniem, Franz Timmermans.
– Ja w ogóle uważam, że komisarz Timmermans powinien przestać pełnić swoją funkcję, być odsunięty od spraw związanych z polityką energetyczną i klimatyczną w Unii Europejskiej, klimatyczną przede wszystkim. Dlatego że jego koncepcje i to wszystko, co on tutaj forsuje na siłę, jest po prostu niebezpieczne dla gospodarki europejskiej – zaznacza Beata Szydło.
Chciałaby też, aby odejść od „nierealnych koncepcji, które Timmermans na siłę prowadzi”, szczególnie gdy trwa wojna na Ukrainie, a kryzys na rynku energetycznym uderza w gospodarki europejskich państw. Widzi też światełko w tunelu.
– Dopiero wojna zweryfikowała myślenie niektórych polityków tutaj w Brukseli i otworzyła im oczy – podkreśla Beata Szydło.
Źródło: fakt.pl
