Mężczyzna cieszący się ogromnym szacunkiem wielu Polaków zmarł, o czym informują jego najbliżsi. Smutne informacje trafiły do mediów. Wiele osób wyraża swój smutek po odejściu znanego człowieka.
Mężczyzna przez wiele lat cieszył się ogromnym szacunkiem za sprawą swoich czynów na rzecz rozwoju polskiej nauki. Wieloletnia praca sprawiła, że doczekał się powszechnego uznania. Wiele osób twierdziło, że jest on jednym z najważniejszych naukowców ostatnich lat, którego ciężka praca z pewnością pomogła rozwojowi polskich uniwersytetów.
Dowiedzieliśmy się, że nie żyje Jerzy Pułtorak, jeden z profesorów Politechniki Warszawskiej, który do ostatnich swoich dni poświęcał się pracy. Spędził on tam bardzo wiele lat, przekazując tysiącom studentów swoją wiedzę. Teraz jednak poznaliśmy najsmutniejsze wiadomości. Przekazała nam je rodzina zmarłego.
Mężczyzna zmarł po wielu latach pracy
Jerzy Pułtorak od najmłodszych lat zafascynowany był nauką, ale również technologią. Mężczyzna nie ukrywał, że bardzo interesuje go kariera naukowa. Chciał pracować wraz z najbardziej znanymi polskimi profesorami, by móc się czegoś od nich nauczyć. Jego ciężka praca sprawiła, że w końcu doczekał się spełnienia swoich marzeń.
Został pracownikiem naukowym Instytutu Technologii Elektronowej, dzięki czemu miał okazję zapoznać się z najbardziej skomplikowanymi technologiami. Napisał wiele książek, które przydały się po wielu latach studentom Politechniki Warszawskiej. Sam mężczyzna przez wiele lat wykładał zresztą na wspomnianej uczelni i cieszył się ogromnym szacunkiem ze strony studentów. Doceniali oni jego wielki trud wkładany w nauczanie.
Mężczyzna zmarł w wieku 87 lat
Jerzy Pułtorak zmarł po wielu latach pracy. Rodzina poinformowała o jego odejściu, zamieszczając również wiadomości dotyczące pogrzebu. Możemy spodziewać się, że pojawią się na nim dziesiątki studentów z poprzednich lat, którzy doskonale wspominają lata współpracy z profesorem.
Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się w czwartek 29 sierpnia 2019 roku o godzinie 13.00 w kościele św. Karola Boromeusza na Powązkach. Po niej nastąpi przeniesienie trumny do grobu rodzinnego, który znajduje się na znajdującym się nieopodal cmentarzu.
Źródło: pikio.pl
