Wiadomości

Bardzo młoda mama zmarła na koronawirusa po porodzie. Nie zdążyła nawet dotknąć swojego dziecka

Mama zmarła po urodzeniu swojego dziecka. Niestety, okazało się, że jest zarażona koronawirusem. Testy przeprowadzono jeszcze w czasie ciąży. Rodzina kobiety jest wstrząśnięta, wyglądało na to, że kobieta wyzdrowieje. Młoda mama nie zdążyła nawet dotknąć swojego synka.

Mama nie zdążyła nawet dotknąć swojego dopiero co urodzonego dziecka. Miała koronawirusa. Niestety zmarła niedługo po porodzie. Było to jej pierwsze dziecko. Rodzina kobiety jest pogrążona w głębokim smutku. Ciąża przebiegała bezproblemowo, nic nie wskazywało, że wszystko skończy się tak tragicznie.

Mama nie dotknęła swojego dziecka

To była jej druga ciąża, pierwszą poroniła. Przyszła 29-letnia mama była cały czas pod kontrolą lekarza. Pewnego dnia po badaniu okazało się, że ma lekką gorączkę. Na świecie już szalał koronawirus, więc natychmiast przeprowadzono testy. Na wszelki wypadek kobietę zatrzymano w szpitalu.

Po dwóch dniach stwierdzono, że wynik na koronawirusa jest pozytywny. Objawy były bardzo łagodne, więc pod obowiązkiem przymusowej kwarantanny odesłano kobietę do domu. Jednak po czterech dniach zaczęła mieć kłopoty z oddychaniem. Jej mąż wezwał pogotowie.

Mama nie dotknęła swojego dziecka

Po przybyciu do szpitala Birmingham (Wielka Brytania) kobieta trafiła na specjalny oddział. Nie wolno było jej odwiedzać. Mogła wykonywać telefony, ale była bardzo osłabiona. Rodzina miała więc częstszy kontakt z jej lekarzami niż z nią samą. W szpitalu podjęto decyzję o cesarskim cięciu, tak przyszedł na świat jej syn. Z powodu zakażenia, po narodzinach chłopiec został natychmiast odizolowany. Przeprowadzono u niego testy, na szczęście wynik był ujemny.

Młoda mama widziała dziecko tylko na zdjęciach. Nie mogła go dotknąć, ani zobaczyć. Po cesarskim cięciu kobieta miała kłopot z krzepnięciem krwi. Zapadła w śpiączkę. Lekarze pozwolili odwiedzić ją jej mężowi w specjalnym, ochronnym ubiorze. Po pewnym czasie stwierdzono, że jej stan się poprawia, a rodzina była pełna nadziei. Podobno rozmawiała z bliskimi przez telefon, martwiła się o dziecko. Nagle jej stan się pogorszył. Lekarze podjęli decyzję o odłączeniu od respiratora. Rodzina nie spodziewała się jej śmierci, wszyscy myśleli, że wyzdrowieje. 29-letnia mama nigdy nie dotknęła swojego dziecka.

Źródło: lelum.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close