Badania DNA potwierdziły, że ciała znalezione w Romanowie to zaginione Aleksandra i Oliwia z Częstochowy. O zabójstwo 45-letniej kobiety i jej 15-letniej córki podejrzewa się ich znajomego Krzysztofa R.
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie w środę otrzymała wyniki badań DNA przeprowadzonych w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach. Potwierdziły one przypuszczenia śledczych.
Na podstawie tych badań stwierdzono, że zwłoki ujawnione 21 lutego w kompleksie leśnym w miejscowości Romanów to zwłoki 45-letniej Aleksandry W. i jej 15-letniej córki Oliwii, które zaginęły 10 lutego – powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek.
Krzysztof R. usłyszał zarzut podwójnego zabójstwa
Zarzut zabójstwa 45-latki i jej 15-letniej córki usłyszał ich znajomy Krzysztof R. 52-latek nie przyznaje się do winy i odmawia składania wyjaśnień.
Prokuratura od czasu odnalezienia zwłok nie przesłuchiwała ponownie mężczyzny. Śledczy na razie nie ujawniają, jakie dowody go obciążają i jaki mógł być motyw zbrodni. Wiadomo jednak, że 52-latek miał działkę położoną w sąsiedztwie działki Aleksandry W. i remontował jej mieszkanie.
Podczas prac Krzysztof R. miał bez wiedzy i zgody kobiet zamontować kamerkę w pokoju 15-letniej Oliwii. Prokuratura potwierdziła, że jeden z zarzutów przedstawionych mężczyźnie dotyczy nieuprawnionego zainstalowania kamery w mieszkaniu pokrzywdzonych.
Zobacz także: Wyrzuciła żywe niemowlę na śmietnik. 18-latka z USA nagrana na kamerze monitoringu
Źródło: o2.pl