Była posłanka PiS po raz kolejny udowodniła, że nie samą polityka żyje człowiek, nawet bardzo zaangażowany w życie publiczne. Krystyna Pawłowicz, która obecnie jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego, wzięła na tapet… fryzurę Krzysztofa Rutkowskiego. Padło kłopotliwe pytanie o czas przygotowania włosów popularnego detektywa.
Ale jaja! O tego typu zainteresowania Krystyny Pawłowicz nie podejrzewaliśmy. Z drugiej strony włosy Krzysztofa Rutkowskiego przyciągają wzrok i trudno koło nich przejść obojętnie. Zaczęło się od tego, że jedna z użytkowniczek Twittera zamieściła zdjęcie detektywa. – Ciekawe, jak długo trzeba rano targać i mechacić włosy, krótkie włosy, by zrobił się taki kwadratowy „afro” – skomentowała niespodziewanie Pawłowicz. Na zagwostkę byłej posłanki zaczęli odpowiadać internauci. – Kiedyś nazywano to kołtunem i właściciel się wstydził. Dziś się za to płaci – stwierdziła jedna z pań. – On to ma na butaprenie – dowcipkował inny użytkownik Twittera. Sam Rutkowski niedawno po dłuższym okresie pokazywania się w czapce, zaprezentował się bez nakrycia głowy
My dołączamy się do pytania Krystyny Pawłowicz. Zżera nas ciekawość… Jak długo trzeba przygotowywać taką fryzurę? I jak to jest z tym mechaceniem?
Źródło: se.pl
