32-letnia kobieta już od najmłodszych lat marzyła, by zostać mamą. Kiedy więc dowiedziała się, że jest w ciąży, ze szczęścia unosiła się nad ziemią. Niestety, radość nie trwała długo. Straciła dziecko, a to był dopiero początek jej koszmaru, lekarze odkryli straszną rzecz.
Młoda kobieta musiała zmierzyć się z największym dramatem, jaki tylko można sobie wyobrazić. Najpierw utrata potomka, a później coś jeszcze gorszego.
32-letnia kobieta straciła dziecko. Potem lekarze doszli do prawdy
Mieszkająca w Wielkiej Brytanii Amy Mattingly, jak przytacza serwis Podaj.to, od najmłodszych lat zmagała się z problemami żołądkowymi. Niezależnie od tego, kiedy i co zjadła, bolał ją brzuch. Sporym zaskoczeniem dla niej również było, gdy zaczęła zmieniać się jej waga. Powód okazał się jednak najlepszym prezentem – dowiedziała się, że jest w ciąży. Wówczas ruszyły intensywne przygotowania do narodzin dziecka. Amy jednak zamiast przybierać kilogramów, w zaledwie kilka tygodni zgubiła ich aż 20, co bardzo zaniepokoiło lekarzy.
Niestety, w 6. miesiącu doszło do poronienia, dla Amy było to wielkim ciosem. Nagle zaczęła wymiotować i oddawała krwawe stolce, ale specjaliści nieszczególnie zwrócili na to uwagę snując, że jest to wynik depresji po stracie dziecka. Wtedy nie mieli jeszcze pojęcia, jak bardzo się mylą. Dopiero po około tygodniu postanowili poddać ją badaniom. Te pozwoliły odkryć dramatyczną przyczynę złego samopoczucia – zdiagnozowano u niej raka jelita grubego z przerzutami na wątrobę.
Natychmiast wprowadzono chemioterapię i poddano kobietę operacji. Przez późne wykrycie choroby czas działania miał ogromne znaczenie. Najpierw zastosowano jedną terapię, a później kolejną. Amy przez cały czas starała się nie tracić nadziei, że uda jej się wyzdrowieć, a uśmiech nie znikał z jej twarzy. Gdyby tego było mało, otoczona wsparciem bliskich postanowiła wspierać też innych. Założyła bloga poświęconemu chorobie.
– Wszyscy uważają, że rak jelita grubego dotyczy tylko osób starszych, ale ja jestem młoda… Dlatego założyłam bloga, na którym wyjaśniam cały przebieg choroby, odpowiadam na pytania i wspieram innych. Każdy chory na raka potrzebuje wsparcia – opowiadała Amy, która prócz bloga zajęła się również prowadzeniem warsztatów z makijażu dla kobiet chorych na nowotwór.
Choć każdy dzień oznacza dla 32-latki trudną walkę, ona skupia się nie na własnej chorobie, ale na chorobie innych, dla których stara się być największym wsparciem. Niesamowite, jak zdeterminowaną i silną kobietą jest mimo tego, co spotkało ją w życiu.
Źródło: pikio.pl