Nikt się nie spodziewał, że urodzinowa impreza zorganizowana w jednym z lokali na terenie gminy Skalbmierz (woj. świętokrzyskie) może skończyć się tak tragicznie dla 20-latka. Młody mężczyzna opuścił towarzystwo w nocy i miał wrócić do domu. Tam jednak nigdy nie dotarł. Zgłoszono zaginięcie. Po kilku godzinach dokonano makabrycznego odkrycia.
Dramatyczne zdarzenia rozegrały się na terenie gminy Skalbmierz. W nocy z piątku na sobotę na imprezie w jednym z lokali bawił się 20-latek z województwa małopolskiego. Młody mężczyzna opuścił towarzystwo i miał wrócić do domu. Tam jednak nigdy już nie wrócił.
– Jak ustaliliśmy, widziano go, jak wychodził z tej imprezy i nic nie wskazywało na tak tragiczny koniec. W sobotę około godziny 14 zaniepokojona rodzina zawiadomiła policję, że mężczyzna nie wrócił do domu – powiedział sierż. szt. Maciej Ślusarczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Rozpoczęły się poszukiwania 20-latka.
Po kilku godzinach poszukiwań dokonano makabrycznego odkrycia. W jednym ze stawów na terenie świętokrzyskiej gminy znaleziono ciało zaginionego mężczyzny.
Trwa wyjaśnianie przyczyn i okoliczności śmierci 20-latka. – Wstępnie raczej wykluczamy, aby do śmierci mieszkańca województwa małopolskiego przyczyniły się osoby trzecie. Ale przyczynę śmierci młodego mężczyzny ostatecznie ustali sekcja zwłok – zaznaczył rzecznik świętokrzyskiej policji.
Źródło: fakt.pl
