14 grudnia uzbrojony po zęby 20-letni Adam Lanza wtargnął do budynku przedszkola łączonego ze szkołą podstawową Sandy Hook i otworzył ogień. Wcześniej strzałami rozbił szklane drzwi wejściowe. W trakcie egzekucji nie powiedział ani jednego słowa. Oprócz 26 ofiar leżących w kałużach krwi na szkolnych korytarzach, zamordował też własną matkę! Kim był szaleniec z Exeter? Chociaż od tej masakry upłynęło siedem lat, mieszkańcy amerykańskiego Newtown nigdy o niej nie zapomną. Pamiętają też, kto nauczył go strzelać.
14 grudnia 2012 roku 20-letni Adam Lanza zgotował piekło uczniom przedszkola i szkoły podstawowej Sandy Hook w Newtown w amerykańskim stanie Connecticut. O godzinie 9:35 Lanza miał przy sobie karabinek Bushmaster AR-15 kaliber .223 oraz dwa pistolety. Zastrzelił z nich 26 osób, w tym 20 dzieci w wieku 6 lub 7 lat.
Podczas metodycznego mordowania kolejnych osób nie drgnęła mu nawet powieka. Przez cały te czas Lanza nie wypowiedział ani jednego słowa. Przerażone dzieci ukrywające się po salach szkolnych i toaletach nie wiedziały, dlaczego 20-latek do nich strzela.
Swoją krwawą krucjatę Adam Lanza rozpoczął wcześniej. Jego pierwszą ofiarą była matka – Nancy Lanza (†52 l.). Ją zastrzelił wcześnie rano w domu. Oddał strzał prosto w jej twarz.
Miłość do broni palnej
To ona zaraziła go pasją do broni palnej. W ten sposób próbowała swojego syna wyciągnąć z samotności i depresji, w jaką chłopiec pogrążał się każdego dnia. Stany depresyjne u 20-letniego Adama Lanzy nasiliły się po rozwodzie rodziców, do którego doszło cztery lata wcześniej. Aby przestał się tym zadręczać, matka zaczęła zabierać Adama na strzelnicę. Sama była wielką fanką broni palnej. Miała w domu legalnie kupionych pięć sztuk broni, w tym karabin szturmowy oraz dwa półautomatyczne pistolety.
Potem zamordowaniu matki Lanza pojechał samochodem do szkoły podstawowej połączonej z przedszkolem w Newton. I tam z broni matki pozbawił życia pięć nauczycielek, psycholog szkolną oraz dwadzieścioro dzieci w wieku 6-7 lat. Piętnaście minut po rozpoczęciu masakry popełnił samobójstwo.
W toku śledztwa po masakrze w Newtown ustalono, że Adam Lanza cierpiał na zespół Aspergera. Jego brat Ryan Lanza przyznał przesłuchującym go policjantom, że Adam miał rozdwojenie jaźni. Trzymał się z dala od innych, nie rzucał się w oczy. Brat sprawcy nie był jednak w stanie wyjaśnić, co pchnęło Adama do tego, by z zimną krwią zamordować własną matkę i kilkuletnich przedszkolaków.
1
Adam Lanza miał Aspergera. Wpadł w depresję po rozwodzie rodziców
2
Lanza miał problemy w kontaktach z rówieśnikami
Źródło: fakt.pl
