1,5-roczne dziecko złapało za naładowaną broń w trakcie zabawy. Chłopiec niechcący oddał strzał w kierunku swojego 5-letniego kuzyna, a pocisk trafił w szyję. Pomimo udzielenia dziecku szybkiej pomocy medycznej, nie udało się go uratować.
Dziecko nie było świadome tego, jak niebezpieczną „zabawkę” trzyma w dłoniach. 1,5-roczny chłopiec chwycił na naładowaną broń palną, a ta wystrzeliła w kierunku jego 5-letniego kuzyna, który został śmiertelnie postrzelony.
Dziecko postrzeliło kuzyna, chłopiec zmarł
Do dramatu doszło w minioną środę w Detroit w stanie Michigan w USA. 18-miesięczny chłopczyk w trakcie zabawy w domu chwycił w dłonie naładowaną broń palną. Dziecko nie miało pojęcia, jak niebezpieczny jest przedmiot, który trzyma w rękach.
W pewnym momencie broń wystrzeliła, a pocisk poszybował w kierunku 5-letniego kuzyna chłopca. Dziecko zostało ranione w szyję, a na miejsce natychmiast wezwano służby medyczne oraz funkcjonariuszy policji. Chłopczyk został przetransportowany do szpitala.
Niestety, pomimo szybkiej akcji ratunkowej chłopca nie udało się uratować. Lokalna policja zaapelowała o rozwagę, a funkcjonariusze podkreślili, że to kolejna taka tragedia, która wydarzyła się z powodu nieodpowiedniego zabezpieczenia broni palnej.
– Dziś w mieście nastał smutny dzień. Straciliśmy kolejne dziecko z powodu braku zabezpieczenia broni palnej. Tego można było uniknąć – przekazała komendantka policji w Detroit Tiffany Stewart.
Broń należała do wujka chłopca. Ojciec zastrzelonego 5-latka oraz właściciel broni zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy w celu przesłuchania. Z ustaleń służb wynika, że w trakcie zdarzenia w domu przebywał mężczyzna oraz babcia chłopców i roczna dziewczynka.
– Nie jestem pewna, czy 18-miesięczne dziecko nawet wie, co się stało. Dlatego właśnie kładziemy tak duży nacisk na zabezpieczanie broni. […] W mieście jest za dużo takich przypadków – podkreśliła funkcjonariuszka.
Jakiś czas temu pisaliśmy o sprawie 2-latka, który zastrzelił swoją mamę. Do dramatycznych scen doszło w jednym ze sklepów sieci Walmart w stanie Idaho w USA. Kobieta zabrała syna na zakupy, a kiedy ona szukała produktów, dziecko sięgnęło do torebki i wyciągnęło z niej naładowany pistolet.
Chłopiec myślał, że to zabawka i strzelił w kierunku swojej mamy. Pocisk trafił w głowę kobiety, która zginęła na miejscu. Pracownik sklepu, który widział całe zajście na kamerach, natychmiast pobiegł w kierunku dziecka i odebrał mu broń.
Źródło: pikio.pl