Świat

Wielka Brytania. Trzyletnia walka o alpakę zakończyła się fiaskiem. Geronimo został uśpiony

Ośmioletnia alpaka Gerenimo została uśpiona we wtorek 31 sierpnia po trzyletniej batalii sądowej między właścicielką zwierzęcia a ministerstwem środowiska. Przeprowadzone w 2017 roku testy potwierdziły u zwierzęcia gruźlicę bydlęcą, więc sąd zdecydował o uśpieniu alpaki, by groźna choroba nie rozprzestrzeniła się na bydło. Z wyrokiem nie zgodziła się jednak właścicielka, która kwestionowała wiarygodność testów.

Wielka Brytania. Trzyletnia walka o alpakę zakończyła się fiaskiem. Geronimo został uśpiony

Jestem absolutnie zniesmaczona tym rządem. To są barbarzyńskie działania – powiedziała Helen Macdonald, właścicielka alpaki cytowana przez BBC.

Wielka Brytania. Kilkuletnia sądowa batalia o alpakę. Zwierzę zostało uśpione

Geronimo został uśpiony, gdyż testy na gruźlicę bydlęcą wykonane w 2017 roku dwukrotnie dały wynik pozytywny. Departament ds. Żywności, Środowiska i Spraw Wsi (Defra) nakazał zabicie alpaki, by zapobiec możliwemu rozprzestrzenianiu się choroby.

Jak podaje BBC, pracownicy Defra – ubrani w niebieskie kombinezony, gogle i maski – w towarzystwie policji przybyli na farmę w Wickwar, niedaleko Bristolu, gdzie znajdował się Geronimo. „The Guardian” dodaje, że zwierzę zostało zapakowane do przyczepy i zabrane do nieznanego miejsca, gdzie przeprowadzono jego eutanazję.

Właścicielka alpaki kwestionuje wyrok: Przez cały czas planowali po prostu zamordować Geronimo
Zdaniem Helen Macdonald odmówiono jej rozmowy i nie podjęto działań na rzecz zwierzęcia. – W rzeczywistości przez cały czas planowali po prostu zamordować Geronimo. To kolejna przerażająca demonstracja złej wiary i dwulicowości ze strony sekretarza stanu i wszystkich w Defra – powiedziała kobieta cytowana przez BBC.

Ponadto właścicielka Geronimo twierdziła, że wykonywane testy nie są wiarygodne. Jak powiedziała, Geronimo był badany cztery razy w Nowej Zelandii – skąd zwierzę zostało sprowadzone do Anglii w sierpniu 2017 r. – a testy nie wykazały choroby. Po badaniach w Wielkiej Brytanii, które miały potwierdzić gruźlicę bydlęcą, dla bezpieczeństwa alpaka została odizolowana od reszty stada.

Batalia między właścicielką Geronimo a Ministerstwem Środowiska trwała od 2018 roku. To właśnie wtedy resort prosił sąd o uśpienie zwierzęcia, jednak przez liczne odwołania, sprawa ciągnęła się przez kolejne lata. W 2021 roku sąd odmówił właścicielce zgody na przeprowadzenie kolejnego testu na gruźlicę bydlęcą i wydał zgodę na uśpienie alpaki. Eutanazja miała odbyć się nie później niż do 4 września.

Sprawa poruszyła nie tylko brytyjskie media, ale też te na całym świecie. Ponad 130 tys. osób podpisało petycję wzywającą do ocalenia alpaki. Za zwierzęciem wstawili się m.in. przyrodnik Chris Packham i aktorka Joanna Lumley – podaje „The Guardian”. Do sprawy odniósł się nawet oficjalny rzecznik Borisa Johnsona. – Oczywiście to, że ktoś traci zwierzęta przez gruźlicę, jest bardzo przygnębiające i jest to sytuacja, z którą rolnicy muszą się niestety zmierzyć. Współczujemy pani Macdonald i wszystkim innym, których zwierzęta są dotknięte tą straszną chorobą – powiedział.

Rzecznik Defra zapowiedział, że zostanie przeprowadzona sekcja zwłok alpaki Geronimo, podczas którego do badań pobrane zostaną próbki tkanek. Zajmą się tym patolodzy weterynaryjni z Agencji Zdrowia Zwierząt i Roślin. Oczekiwanie na wyniki może potrwać aż do trzech miesięcy.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close