Tureckie władze przekazały, że statek Yasa Jupiter płynący pod banderą Wysp Marshalla został trafiony bombą w pobliżu portu w Odessie. Na pokładzie jednostki nie ma żadnych ofiar.
W czwartek w godzinach popołudniowych turecki statek Yasa Jupiter został trafiony bombą w pobliżu portu w Odessie. Turecka Generalna Dyrekcja Morska przekazała, że jednostka bezpiecznie skierowała się na rumuńskie wody terytorialne.
Statek trafiony bombą
Na pokładzie jednostki nie ma ofiar. Kapitan statku nie prosił o pomoc.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wyraził poparcie dla zaatakowanej Ukrainy. W czwartek przekazał, że rozmawiał telefonicznie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i „ponowił wsparcie Turcji w walce Ukrainy o jej integralność terytorialną”.
Jesteśmy szczerze zasmuceni, że Rosja i Ukraina, które postrzegamy jako kraje przyjazne, i z którymi mamy bliskie stosunki polityczne, gospodarcze i społeczne, stają w ten sposób twarzą w twarz – przekazał wcześniej prezydent Turcji.
W komunikacie opublikowanym przez ministerstwo spraw zagranicznych władze Turcji wezwały Rosję do zaprzestania „niesprawiedliwej i nielegalnej” interwencji na Ukrainie. Rząd zapewnił także, że jest przeciwko „wszelkim zmianom granic przy pomocy wojska i ponawia swoje wsparcie dla jedności, suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy”. Do tej pory Turcja utrzymywała bardzo przyjazne stosunki z Rosją.
Turecki masowiec Yasa Jupiter został trafiony niezidentyfikowanym pociskiem na redzie Odessy; nie ma rannych, tylko trochę demolki, ale pan Turek może się zdenerwować… pic.twitter.com/2znwciE4uw
— kapitan.kirk (@KirkKapitan) February 24, 2022
Źródło: o2.pl