W ostatnich latach Internet rozrasta się i zmienia w zupełnie zaskakujący sposób. Na przykład, memy – wielokrotnie przekazywane obrazki z (zwykle zabawnym) podpisem.
Udany mem może zostać udostępniony miliony razy na Facebooku i Twitterze. Tak też było w przypadku tego zdjęcia.
Ten jeden z najsłynniejszych memów, jakie istnieją, nazywany jest „dziecko sukcesu”. Przedstawia małego chłopca na plaży zaciskającego dłoń w piąstkę i robiącego bardzo zdeterminowana minę. Obrazek nie traci na popularności i wciąż często można go zobaczyć w Internecie przy różnych okazjach.
Mało kto jednak pamięta, że „dziecko sukcesu” to realna osoba, młody chłopiec, który nazywa się Sam Griner.
Sam i jego rodzina nigdy nie spodziewali się takiej sławy w Internecie, jaka spotkała ich, gdy jego mama, Laney Griner, zamieściła zdjęcie na własnym profilu facebookowym po wyjeździe nad morze.
Kiedy tata Sama, Justin Griner, kilka lat temu zachorował, rodzina zdecydowała, że nadszedł czas, aby wykorzystać popularność mema.
Jeśli spędzasz sporo czasu w Internecie, to prawdopodobnie znasz mema „dziecko sukcesu”.
Jeśli pojęcie mema nie jest dla Ciebie jasne, to słownik definiuje go następująco: „zabawny lub interesujący obraz, wideo itp. Szeroko rozprzestrzeniony w Internecie”.
Mem, o którym mowa, przedstawia malucha w biało-zielonej koszulce wyzywająco trzymającemu zaciśniętą pięść ze zdeterminowanym wyrazem twarzy.
Coś w tym zdjęciu urzeka ludzi na tyle, że wciąż często się nim dzielą, często adaptują też, aby opowiedzieć o swojej historii sukcesu.
To zdjęcie nigdy nie miało stać się aż tak znane, to było po prostu zdjęcie z wakacji, które mama chłopca wrzuciła na swój profil na Facebooku.
Gdy rodzina Grinerów pojechała na wycieczkę na plażę w 2007 roku, mama przyłapała swojego 11-miesięcznego synka jak próbował zjeść garść piasku. Szybko zrobiła zdjęcie tego zabawnego momentu i pokazała znajomym na Facebooku.
Mem szybko zaczął być przesyłany dalej, a ludzie zapomnieli, jaka była jego historia. Grinerom to w niczym nie przeszkadzało.
Wszystko zmieniło się w 2015 roku, kiedy okazało się, że Justin Griner, tata chłopca będzie musiał mieć przeszczep nerki.
Rodzina wiedziała, że operacja będzie niezwykle droga, więc pomyśleli, że być może sława Sama będzie mogła im pomóc.
Justin Griner zachorował z powodu choroby dziedzicznej, został zdiagnozowany w 2006 roku, a jego nerki zupełnie przestały działać w 2009.
Następnie zaczął być poddawany regularnym dializom – procesowi mechanicznego oczyszczania krwi w zastępstwie nerek.
Jednakże dializy nie mogły być długoterminowym rozwiązaniem dla młodego ojca i w 2015 roku, w wieku 39 lat, mężczyzna dowiedział się, że będzie potrzebował nowej nerki.
Rodzina zdecydowała się więc spożytkować sławę Sama w ogłoszeniu zamieszczonym na stronie GoFundMe, która zajmuje się zbieraniem funduszy na różne cele.
Tysiące ludzi na całym świecie uwielbiają mem z Samem – jego zaciętą i pewną siebie minę.
Ta pozornie mała rzecz – wakacyjne zdjęcie – stała się wręcz symbolem osiągnięcia nagłego i niespodziewanego sukcesu.
Jak wiadomo, Internet potrafi być potężnym narzędziem czynienia dobra, kiedy dobrze się z nim obchodzimy.
Grinerowie zbudowali swoją stronę GoFundMe licząc na zdobycie 75 tysięcy dolarów, aby sfinansować leczenie Justina. Po cichu liczyli też, że być może znajdzie się również hojny dawca nerki.
Nie zawiedli się. Grinerowie zebrali 100 tysięcy dolarów i to w zaledwie kilka dni!
Justin Griner został poddany operacji w sierpniu 2015, a cała rodzina dziś ma się świetnie.
Jeśli chodzi o Sama, to cieszy się, że miał okazję pomóc w zbieraniu funduszy dla taty, nie zależy mu jednak na internetowej sławie. Ma nadzieję, że „dziecko sukcesu” pozostanie jego jedynym memem. W przyszłości chciałby zostać artystą.
Źródło: twojenowinki.pl
