46-letnia Monica Thompson z USA była przekonana, że przechodzi przez menopauzę. Była w szoku, gdy po trafieniu do szpitala z problemami żołądkowymi okazało się, że jest… w siódmym miesiącu ciąży! Niespełna dobę później jej synek Jayden był już na świecie. – Żyłam w przeświadczeniu, że nie mogę mieć dzieci. A los sprawił mi taką niespodziankę! – mówi Monica.
Monica Thompson (46 l.) z Las Vegas jest zawodowym kucharzem. Gdy zaczęła mieć problemy żołądkowe i wymiotować w pracy, od razu udała się na pomoc doraźną. Kobieta miała mdłości, odczuwała delikatne skurcze w brzuchu.
– Na izbie przyjęć nie mieli sprzętu do wykonania USG brzucha, ale zapytali mnie czy jestem w ciąży. Odpowiedziałam: „w żadnym wypadku”. Powiedziałam im, że wydaje mi się, że zaczęła się u mnie menopauza, bo ostatnimi czasy miałam problemy z nietrzymaniem moczu. Zrobili mi badanie, krwi, które wykazało, że jestem w ciąży. A to, co uznawałam za popuszczanie, okazało się wodami płodowymi! – opowiada 46-latka.
Była w ciąży, a dziecko urodziło się następnego dnia.
Podczas badań w szpitalu okazało się, że Monica jest już w siódmym miesiącu ciąży. Zalecono jej pilne wykonanie badania USG, ale był weekend, więc 46-latka musiała z tym zaczekać do poniedziałku. Wróciła do domu, a następnego dnia poszła normalnie do pracy. Tam jednak zaczęła krwawić, a skurcze się nasiliły. Pod koniec zmiany pojechała do szpitala. Tam okazało się, że zaczęła rodzić i ma pięciocentymetrowe rozwarcie.
Byłam przerażona, gdy lekarze zadecydowali o pilnym cesarskim cięciu. Zaczęłam świrować. Nie minęły nawet 24 godziny odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży, a za chwilę już miałam tulić dziecko w ramionach – wspomina kobieta.
Mały Jayden urodził się 7 października w 30 tygodniu ciąży. Ważył 1,5 kilograma.
Monica zrozumiała, co się tak naprawdę stało, dopiero gdy mogła przytulić swojego synka. Trudno się dziwić, że była w szoku. W ciągu 24 godzin dowiedziała się o ciąży i urodziła. Zdziwienia nie mógł ukryć także jej szef, gdy kobieta zadzwoniła do niego następnego dnia i powiedziała, że nie będzie jej w pracy, ponieważ na świat przyszło jej dziecko.
Pojawienie się dziecka w rodzinie potrafi wywrócić cały świat do góry nogami. Zazwyczaj jednak rodzice mają kilka miesięcy na próby przygotowania. Monica i jej partner mieli dużo mniej czasu. Na szczęście bliscy natychmiast ruszyli ze wsparciem, kupując pieluchy i niezbędne akcesoria.
Sama Monica na koniec przyznała, że to najszczęśliwszy dzień w jej życiu i spełnienie marzeń, ponieważ od dawna chciała zostać matką.
Źródło: lolmania.info