Świat

Straszna choroba chłopczyka, który podbił serca widzów „Mam Talent”. Jurorzy i publiczność płakali

„Mam talent” to program, który ma już swoje wersje w większości krajów na świecie. Zajmuje się wyszukiwaniem wyjątkowo uzdolnionych osób, które wcześniej nie miały okazji zaprezentować swojego talentu. W amerykańskiej edycji telewizyjnego show pojawił się chłopiec dotknięty straszną chorobą. Wszystkich oczarował jego wyjątkowy występ.

„Mam talent” jest programem, który poszukuje utalentowanych ludzi i nieprzeciętnych osobowości. Amerykańska wersja programu jest jedną z najchętniej oglądanych na całym świecie. Ostatnio pojawił się tam chłopiec, którego historia wzruszyła wszystkich.

„Mam talent” daje szansę każdemu

„Mam talent” jest programem, który nie ma żadnych sztywnych zasad, jeżeli chodzi o dziedziny artystycznej ekspresji uczestników. Może tam przyjść każdy, kto uważa, że jest obdarzony czymś wyjątkowym i posiada jakieś nieprzeciętne zdolności.

W amerykańskiej edycji programu swoich sił postanowił spróbować 11-letni Tyler Butler-Figueroa. Chłopiec przyszedł do programu nie tylko ze swoim talentem, ale również z nieprzeciętną, inspirującą historią. Publiczność i jury po jego występie płakali ze wzruszenia.

Straszna choroba utalentowanego chłopca

Zanim chłopiec fantastycznie wykonał swoją interpretację piosenki Kelly Clarkson „Stronger” na skrzypcach, opowiedział swoją przejmującą historię. Otóż 11-letni Tyler Butler-Figueroa, zaczął od tego, że jego przygoda ze skrzypcami zaczęła się w szkole, w której to był gnębiony. Muzyka pomogła mu odzyskać radość życia i poradzić sobie w trudnej sytuacji, w której był wyśmiewany przez swoich rówieśników. To jeszcze nie koniec inspirującej opowieści młodego artysty. Chłopca nękano w szkole dlatego, że zachorował na raka, a dokładniej cierpiał na białaczkę. Koledzy z klasy nie potrafili zrozumieć jego odmienności, która wynika ze strasznej choroby.

Granie na skrzypcach i ogólnie muzyka pomogła mu przetrwać chemioterapię. Wyprowadziła go z tego najtrudniejszego etapu życia. Wyznał, że kiedy gra na skrzypcach, nie myśli o złych i smutnych rzeczach. Muzyka okazała się wspaniałą terapią dla chłopca.

Kiedy Tyler zaczął grać, od razu było czuć, jaką pasję wkłada w to wykonanie. Widać było, że robi to, co kocha, a także jaką ogromną radość mu to sprawia. Gdy zagrał ostatnie nuty rozległa się burza oklasków, publiczność wstała z miejsc. Ludzie ocierali łzy wzruszenia. Jury, pod przewodnictwem Simona Cowella, nie kryło zachwytu. Chłopiec został natychmiast uhonorowany. Przewodniczący jury wcisnął tzw. Złoty przycisk, który automatycznie przeniósł uczestnika do wielkiego finału programu.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close