Dramatyczne sceny rozegrały się w sobotę w parku wodnym Six Flags Hurricane Harbour Splashtown w Teksasie. Doszło tam do skażenia wody kwasem siarkowym. 31 osób trafiło do szpitala, a kolejne 55 musiało skorzystać z pomocy medycznej.
Sytuacja miała miejsce w miejscowości Spring w hrabstwie Harris. W pewnym momencie ratownik wodny nadzorujący basen dla dzieci źle się poczuł. Chwilę później objawy takie jak podrażnienie skóry i dróg oddechowych zaczęli zgłaszać klienci parku wodnego.
Łącznie na działanie toksycznych chemikaliów narażonych zostało 86 osób. 31 z nich zostało przetransportowanych do pobliskiego szpitala. O sprawie w mediach społecznościowych poinformowali strażacy.
Several Spring Fire Crews are at Six Flags Hurricane Harbor in Spring providing emergency care for dozens of people who have been affected by a chemical leak. Please avoid the area. pic.twitter.com/KHy5EUSlUz
— Spring Fire Department (@Springfdtx) July 17, 2021
Do placówki medycznej w stanie ciężkim trafiło m.in. 3-letnie dziecko. Hospitalizowana została także kobieta w zaawansowanej ciąży. W wyniku stresu miała zacząć rodzić.
Na miejscu pomocy poszkodowanym udzielili ratownicy medyczni. Park został zamknięty dla odwiedzających. Lokalne służby podały, że za skażenie odpowiedzialna jest najprawdopodobniej mieszanka wybielacza i 35-procentowego roztworu kwasu siarkowego.
Niebezpieczeństwa miały nie wykryć systemy monitorowania wody w parku. Sędzia hrabstwa Harris Lina Hidalgo poinformowała na konferencji prasowej, że próbki pobrane z basenów również nie wykazały podwyższonego stanu toksycznych substancji.
Chemikalia znalezione w wodzie mieściły się w dopuszczalnych granicach. Ale oczywiście nie bagatelizujemy sprawy – mamy naoczne dowody, że coś poszło nie tak. (…) Spokojny wypoczynek zamienił się dla wielu rodzin w koszmar – podkreśliła.
Źródło: lolmania.info