Rosyjski koncern gazowy Gazprom przestanie od wtorku dostarczać gaz do Holandii za pośrednictwem spółki GasTerra — poinformował w poniedziałek minister klimatu i energii Rob Jetten. Spółka odmówiła płacenia za gaz w rublach i zapewnia, że na decyzję Gazpromu jest przygotowana.
Z informacji polityka wynika, że spółka, której właścicielem są m.in. koncerny Shell i Esso Nederland, a także holenderskie państwo, odmówiła płacenia za gaz w rublach.
– Decyzja rosyjskiej firmy nie ma wpływu na fizyczne dostawy surowca do holenderskich gospodarstw domowych, albowiem GasTerra kupił wcześniej dodatkowy gaz – powiedział dziennikarzom Jetten.
Holenderska firma miała kontrakt z Gazpromem na dostawę 2 mld m sześc. gazu do końca września br. GasTerra twierdzi, że wielokrotnie zwracała się do Gazpromu o dotrzymanie warunków kontraktu, w tym uzgodnień dotyczących dostaw i realizacji płatności.
Jak podała spółka w oświadczeniu, spełnienie warunków Gazpromu wymagałoby od niej otwarcia konta w euro i drugiego dla transakcji prowadzonych w rublach w Gazprombanku w Moskwie. Taki krok prawdopodobnie naruszyłby unijne sankcje oraz stwarzał „zbyt wiele ryzyk finansowych i operacyjnych” związanych z realizacją płatności w ten sposób.
Holenderska spółka zapewniła, że przewidziała decyzję Gazpromu i kupowała gaz z innych źródeł.
Rosja odcina gaz kolejnym krajom
Holandia nie jest pierwszym państwem, któremu Rosja zakręciła kurek z gazem. Wcześniej spotkało to Polskę oraz Bułgarię i Finlandię.
Pod koniec marca prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin ogłosił, że podpisał dekret nakazujący od 1 kwietnia zagranicznym kontrahentom Gazpromu z tzw. krajów nieprzyjaznych zapłatę za rosyjski gaz wyłącznie w rublach. Zgodnie z pismem, jakie otrzymały muszą one płacić za gaz w rublach pod groźbą „zakręcenia kurka”. Większość krajów Unii Europejskiej, w tym Polska i Niemcy, nie zgodziły się na ten dyktat.
Źródło: onet.pl