Prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz ponownie rozmawiali telefonicznie z Władimirem Putinem o sytuacji w Ukrainie – przekazały służby prasowe Kremla i reżimowe agencje prasowe z Rosji. Jest też komunikat w tej sprawie z Berlina.
W trakcie rozmowy z Macronem i Scholzem Putin miał powiedzieć, że strona rosyjska jest gotowa do wznowienia rozmów z Ukrainą. Oczywiście, Kreml stwierdził w komunikacie, że negocjacje pokojowe zostały zawieszone z winy delegacji ukraińskiej.
Putin mówił o sankcjach
„Putin powiedział europejskim przywódcom, że widzi niebezpieczeństwo 'pompowania’ Ukrainy zachodnią bronią” – przekazała TASS. Według dyktatora dostawy z Zachodu „destabilizują sytuację i zaostrzają kryzys humanitarny”.
Rosyjski przywódca miał też stwierdzić, że „problemy z dostawami żywności są konsekwencją złej polityki Zachodu i antyrosyjskich sankcji”.
„Putin zauważył też, że Rosja jest gotowa szukać sposobów na swobodny eksport zboża, w tym z portów czarnomorskich” – poinformował Kreml.
Niemal 1,5 godziny rozmowy
Macron i Scholz mieli też usłyszeć, że Rosjanie prowadzą na Donbasie „prace na rzecz pokoju”.
Według niemieckiego serwisu Bundesregierung telefoniczna rozmowa Putina z dwoma europejskimi przywódcami miała trwać ok. 80 minut.
„Kanclerz Niemiec i prezydent Francji wezwali do natychmiastowego rozejmu i wycofania wojsk rosyjskich. Wezwali Putina do bezpośrednich rozmów z prezydentem Ukrainy i poszukiwania dyplomatycznego rozwiązania konfliktu” – podały z kolei służby kanclerza Niemiec.
Trwa 94. dzień rosyjskiej inwazji
Kreml ponownie rozważa zaatakowanie Kijowa. Plany Rosji mają związek z sukcesami w bitwie o Donbas. Te sukcesy są jednak opłacone ogromnymi stratami rosyjskiej armii. Tymczasem młodzi Rosjanie nie palą się do walki.
Putin postanowił więc wysłać do walki „dziadków”. Podpisał w sobotę ustawę, która znosi limit wieku przy zawieraniu pierwszego kontraktu z armią.
Źródło: wp.pl