Świat

Przyśpieszyli ślub przez swojego umierającego psa. Chcieli, aby w ten dzień mógł być przy nich

Wielu opiekunów zwierząt domowych z pewnością może poświadczyć, że te futrzane stworzenia są ważnymi członkami rodziny. Ta historia jest na to idealnym dowodem.

Pięć lat temu Estelle Harris adoptowała szczeniaka o imieniu Bruce
Bruce to szczeniak rasy Bull Mastif. Estelle bardzo szybko przywiązała się do czworonoga. Z resztą ze wzajemnością.

„Często nazywałam go moim czworonożnym dzieckiem. Kochałam go bardziej niż cokolwiek.” – przyznała Estelle Harris z Wielkiej Brytanii.

Przyśpieszyli ślub przez swojego umierającego psa. Chcieli, aby w ten dzień mógł być przy nich

Kiedy Bruce miał zaledwie rok, Estelle poznała swojego przyszłego męża

Kobieta szybko zakochała się w Danielu. Mężczyzna oraz jego rodzina bardzo polubili Bruce’a, a gdy para zaczęła planować swój ślub, to wiedzieli, że czworonóg będzie odgrywał ważną rolę tego dnia. Ceremonia miała odbyć się planowo 4 maja.

Czarne chmury

W grudniu opiekunowie zauważyli, że Bruce ma białe dziąsła i niebieski język, więc natychmiast zaprowadzili go do weterynarza. U czworonoga zdiagnozowano wysięk opłucnowy, a weterynarze natychmiast zaczęli osuszać płyn otaczający płuca i serce zwierzaka.

Przyśpieszyli ślub przez swojego umierającego psa. Chcieli, aby w ten dzień mógł być przy nich

Smutną prawdę wykryły kolejne badania

Bruce został wysłany na większą ilość badań. Właśnie wtedy wykryto u niego guza wielkości pomarańczy. Gdy weterynarze przygotowywali się do operacji usunięcia guza, Estelle i Daniel byli zrozpaczeni, ponieważ zdawali sobie sprawę, że mogą stracić swojego najlepszego przyjaciela.

„Powiedziano mi, żebym się z nim pożegnała, ponieważ on może nie wyjść cało z tak poważnej operacji. Byłam zrozpaczona.

Przyśpieszyli ślub przez swojego umierającego psa. Chcieli, aby w ten dzień mógł być przy nich

Mój kochany Bruce przeszedł przez 7-godzinną operację. Lekarze usunęli mu kilka żeber z powodu nowotworu.” – opowiada Estelle.

 

Przerażające wieści

„Po kilku dniach zabraliśmy Bruce’a z powrotem do domu. Około półtora tygodnia później otrzymaliśmy dokładne wyniki badań guza.

Dobrze pamiętam ten dzień. Gdy je obejrzałam, upadłam na podłogę. Okazało się, że to był mięsak naczyniowy – jeden z najgorszych możliwych nowotworów. To złośliwy i szybko postępujący rak.

Weterynarz powiedział, że nawet z chemioterapią naszemu psu zostało maksymalnie 6 miesięcy życia. W tym momencie cały mój świat legł w gruzach.” – przyznała kobieta.

Przyśpieszyli ślub przez swojego umierającego psa. Chcieli, aby w ten dzień mógł być przy nich

Decyzja o przyśpieszeniu daty ślubu

Kiedy Estelle i Daniel usłyszeli ponure rokowania Bruce’a, wiedzieli, że muszą zrobić coś, aby ich wierny towarzysz był przy nich w dniu ich ślubu. Przyszli małżonkowie natychmiast podjęli decyzję o przyśpieszenie ceremonii o 4 miesiące wcześniej.

„Od tego dnia nasz ślub miał się odbyć za 3 tygodnie. Kilku gości odmówiło przybycia, ale dla nas najważniejsze było, aby Bruce mógł być przy nas w tej pięknej chwili.

Daniel ma dwoje własnych dzieci, a ja mam Bruce’a. Kocham go jak własne dziecko. On jest moim światem i nie wyobrażałam sobie własnego ślubu bez niego.” – powiedziała Estelle.

Przyśpieszyli ślub przez swojego umierającego psa. Chcieli, aby w ten dzień mógł być przy nich

W lutym 2019 para się pobrała

Bruce został ubrany w elegancki strój oraz zawieziony do urzędu, aby mógł być świadkiem wielkiego wydarzenia.

„Moja mama wykonała Bruce’owi własną kamizelkę, która pasowała do stroju Daniela. Dla nas ważne było, aby on pojawił się na jak największej ilości zdjęć. Wiedzieliśmy, że te fotografie zawsze będą nam o nim przypominać. Nasi goście to rozumieli, bo większość z nich bardzo kocha zwierzęta. Oni wiedzą, że Bruce dla nas wiele znaczy.”

Przyśpieszyli ślub przez swojego umierającego psa. Chcieli, aby w ten dzień mógł być przy nich

Według lekarzy, psu pozostały 2 miesiące życia, ale Estelle cały czas nie traci nadziei

Kobieta poddała psa leczeniu holistycznemu i uważa, że Bruce naprawdę dobrze sobie radzi. Estelle ma również nadzieję, że Bruce będzie żył wystarczająco długo, aby mógł towarzyszyć jej oraz Danielowi na wakacjach w Kornwalii w tym roku.

Przyśpieszyli ślub przez swojego umierającego psa. Chcieli, aby w ten dzień mógł być przy nich

„Dla mnie najważniejsze jest to, że moje czworonożne dziecko było przy mnie w dniu ślubu. Nigdy nie zapomnę tego dnia. Ani ja ani mój mąż ani przez chwilę nie pożałowaliśmy decyzji o przyśpieszeniu ceremonii. Straciliśmy trochę pieniędzy, ale czego nie robi się dla ukochanego członka rodziny.” – dodała kobieta.

Źródło: kochamyzwierzaki.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close