W życiu każdego niemowlęcia dochodzi do momentu, w którym należy zacząć wprowadzać mu do codziennej diety stałe pokarmy. Pewna mama postanowiła dokumentować rozszerzanie diety swojej sześciomiesięcznej córeczki. Niestety jeden z filmów nie spotkał się z uznaniem użytkowników. Widać na nim, jak dziewczynka je… krwisty stek.
Rozszerzanie diety niemowlęcia
Eksperci ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i towarzystw pediatrycznych z Europy są zgodni – rozszerzanie diety niemowlęcia należy zacząć około szóstego miesiąca życia, jako urozmaicenie do mleka matki.
Wprowadzając nowe pokarmy do diety dziecka, na początek zalecane są gotowane warzywa, najlepiej w formie papki. Do tego celu świetna będzie marchewka, dynia lub ziemniak. Z czasem można dołożyć do dziecięcego menu także owoce, kaszki, pieczywo, nabiał, a także mięso.
Tu należy rozpocząć od delikatnego białego mięsa, podawanego jako dodatek do zupki. Później można rozszerzyć dietę także o wieprzowinę, czy wołowinę i powoli zwiększać porcję, tak by mięso w pewnym momencie było już samodzielnym składnikiem posiłku.
Należy także pamiętać, by mięso było gotowane, duszone lub pieczone. Smażone kotlety mogą być zbyt ciężkostrawne dla małego brzuszka, dlatego najlepiej jest je wprowadzić dopiero po pierwszych urodzinach dziecka.
Mięso w diecie niemowlaka
Kiedy córeczka 23-letniej Katie Harley osiągnęła wiek, w którym może zacząć powoli rozszerzać dietę, zastępując pokarm z piersi stałym pożywieniem, młoda mama postanowiła wszystko dokumentować na TikToku. Nie spodziewała się jednak, że na pozór niewinny film wywoła tyle kontrowersji. Na nagraniu widać bowiem, jak jej sześciomiesięczna córka ze smakiem konsumuje krwisty stek.
@mrskatieharley people loooove giving parenting advice to people who didn’t ask #momlife #momsoftiktok #baby #babydindin ♬ Major Bag Alert (feat. Migos) – DJ Khaled
Użytkownicy natychmiast zareagowali, krytykując kobietę za zbyt lekkomyślne podejście do tematu rozszerzania diety. Zarzucili jej, że niedogotowana wołowina może być niebezpieczna dla maluszka.
„Mam nadzieję, że przynajmniej jest ciepłe” – napisał jeden z użytkowników.
„Najpierw jedzenie dla niemowląt, później dla dorosłych” – dodał drugi.
Jednak mimo krytyki znaleźli się również tacy rodzice, którzy chwalili Katie za to, że dała córce mięso – dodając, że dziecku stek wyraźnie smakuje, a zawarte w nim żelazo, cynk i witaminy z grupy B są bardzo potrzebne małym dzieciom.
Źródło: parenting.pl