Wojna jeszcze się nie skończyła, a Ukraińcy już wyciągają konsekwencje wobec swoich oprawców. Pierwszym ukaranym za zbrodnie wojenne ma być rosyjski pilot Aleksander Krasnojarcew, który bez żadnych skrupułów bombardował ukraińskich cywilów. Będzie to pierwszy tego typu proces, wielu jeńców trafi zaś z powrotem do Rosji w ramach wymiany.
Aleksander Krasnojarcew ma na swoim sumieniu nie tylko okrutne mordy w Ukrainie, ale także bombardowania w Syrii podczas trwającej tam od lat wojny domowej. O jego procesie poinformował w niedzielę kanał NEXTA.
Pierwszy proces rosyjskiego zbrodniarza
Krasnojarcew, któremu postawiono zarzut „naruszenia praw i zwyczajów wojennych, połączone z umyślnym zabijaniem ludności cywilnej”, to as rosyjskiego lotnictwa.
Major znalazł się w niewoli po tym, jak zestrzelono sterowane przez niego Su-34. Następnie przeprowadzono z nim przesłuchanie, którego zapis opublikowano na Twitterze. Mężczyzna przyznał się, że podczas ucieczki po katapultowaniu się z zestrzelonego samolotu zabił cywila, który nakrył go w stodole.
Do zestrzelenia samolotu Krasnojarcewa doszło w Czernihowie, gdy ten bombardował na rozkaz dowódców infrastrukturę cywilną i osiedla mieszkaniowe z użyciem bomb „niekierowanych”. Po schwytaniu przez stronę ukraińską major wystąpił nawet z apelem do swoich kolegów, by zaprzestali bombardowania obiektów pokojowych.
Jego proces będzie jak na razie pierwszym tego typu postępowaniem, gdyż wielu pojmanych Rosjan zostanie przekazanych swojej stronie w ramach wymiany jeńców.
Alexander Krasnoyartsev, pilot of the #Russian Su-34, said that while trying to escape after ejecting from the downed plane he killed a civilian who was chasing him with pitchforks. pic.twitter.com/pcn0CUYUTo
— NEXTA (@nexta_tv) March 25, 2022
Ukraińcy chcą rozliczenia zbrodni wojennych
Ukraińcy od jakiegoś czasu zapowiadali już ukaranie rosyjskich zbrodniarzy wojennych, którzy walczą na terytorium ich kraju. Ci dopuszczają się nie tylko morderstw, ale także gwałtów (w tym na małych dzieciach), kradzieży i tortur.
W wyniku zaistniałych okoliczności ukraińska Prokurator Generalna poinformowała, że jej współpracownicy rozpoczęli dokumentowanie wszelkich przestępstw tak, aby w przyszłości możliwe było domaganie się sprawiedliwości przed międzynarodowymi trybunałami. Do tego czasu Ukraińcy nie zamierzają jednak siedzieć z założonymi rękami i sami rozpoczynają procesy sądowe.
Dziś do mediów dotarła także wiadomość, że w niewoli ukraińskiej znaleźli się okupanci z podkijowskiej Buczy. Doradca prezydenta Zełenskiego Oleksij Arestowycz podał, że jeńcy są w Ukrainie „traktowani z szacunkiem” i są potrzebni m.in. do tego, by przeprowadzić wymianę pojmanych żołnierzy ze stroną rosyjską. Jeśli jednak prokuratura udowodni, że któryś z nich brał bezpośredni udział w zabijaniu cywili w Buczy, zostanie on postawiony przed sądem.
Źródło: goniec.pl