Świat

Ojciec zabija swoją 6-letnią córkę, a następnie siebie…

Strata dziecka powoduje ogromny ból. Taki, który rodzice odczuwają do końca swojego życia. W przypadku rodzica, którego dziecko zostało zamordowane przez kogoś bliskiego, komu ufają, ból i złość jest jeszcze większa.

Gdy Nikki Flux-Edmonds wróciła do domu, znalazła ciało swojej córki, męża i dwóch psów. Pomimo, że minęły już trzy lata, kobieta dalej nie może zrozumieć, co kierowało jej mężem, że postanowił zabrać jej to, co miała najcenniejszego. Jej mąż zamordował ich córkę, a następnie odebrał sobie życie.

Mimo to ta dzielna mama znalazła w sobie siłę, aby na pogrzebie zrobić coś wyjątkowego. Coś, co daje nam lekcję na temat wybaczenia.

Nikki poszła do pracy. Mąż miał w tym czasie zaopiekować się ich 6-letnią córką.

Gdy wróciła do domu po południu, znalazła ciało swojej córki Keziah, które leżało obok ciała męża.

Jak podaje The Daily Mail, Nikki wyszła z domu potykając się w kompletnym szoku. Mimo szoku wezwała karetkę pogotowia. Niestety lekarze nie mogli już pomóc. Mąż utopił ich córkę.

Psychoterapia poznawczo–behawioralna

Jak podaje The Daily Mail, mąż Nikki, Darren, brał leki na depresję i przechodził psychoterapię poznawczo-behawioralną. Niestety „nikt nic nie zrobił, pomimo, że Darren mówił lekarzom, że marzy o zabiciu swojej rodziny”, czytamy w publikacji.

“Mężczyzna był przekonany, że jego żona ma romans. Gdy była w łazience dłuższy czas, oskarżał ją o pisanie smsów do innego mężczyzny” – podaje The Daily Mail.

Kwiaty i prezenty

Pomimo bólu po stracie córki, kobieta kieruje całą swoją złość nie w stronę męża, a systemu opieki medycznej, który jej zdaniem zawiódł jej męża.

“Nie jest tak, że go nienawidzę. Wynika to z tego, że nie rozumiem dlaczego to zrobił. Nie wiem też, na ile to, że nie rozumiałam przez co przechodzi, miało wpływ na to, co zrobił” – powiedziała Nikki, jak donosi The Daily Mail.

Gdy nadszedł dzień pogrzebu, Nikki wysłała kwiaty na grób zabójcy jej córki.

Kobieta w każde święta wysyła także prezenty do rodziny męża. Kobieta stara się także nagłośnić problemy, z którymi mierzą się osoby z problemami psychicznymi.

“Staję w jego obronie. Uważam, że mógł zostać potraktowany o wiele lepiej. Głośno o tym mówię. Był moim mężem, a moja córka mogłaby żyć, gdyby był potraktowany inaczej” – powiedziała Nikki.

Nikki założyła organizację non-profit, aby uczcić swoją córkę. Nazwała ją “Kezi’s Kindness”. Zajmuje się zbieraniem pieniędzy, aby pomagać dzieciom w potrzebie, także aby kupować prezenty Świąteczne.

Nikki to wspaniała kobieta. Jej historia jest inspirująca. Potrafiła swój gniew i złość przekuć w coś dobrego i pomaga dzieciom w potrzebie.

Źródło: newsner.com

Powiązane artykuły

Back to top button
Close