Trwają poszukiwania kobiety, która urodziła dziecko i porzuciła je na drodze w Kalifornii. Znalazł je w poniedziałek dostawca gazet i wezwał odpowiednie służby.
Myślał, że to małe zwierzę
Około 4:30 nad ranem, gdy jeszcze mieszkańcy miasteczka Madera Ranchos spokojnie sobie spali, Aurelio Fuentes już pracował. Ten młody dostawca gazet zauważył, że coś leży na jezdni.
Początkowo myślał, że to jakieś zwierzę, dlatego bardzo ostrożnie zbliżył się do znaleziska. Okazało się jednak, że to nowo narodzona dziewczynka! W dodatku ciągle z nieodciętą pępowiną. Mężczyzna wziął noworodka do samochodu, żeby go ogrzać i zadzwonił po pomoc.
Dziecko miało sporo szczęścia
Na konferencji prasowej lokalny szeryf, Tyson Pogue przyznał:
To wielkie szczęście, że dostawca gazet znalazł dziecko na ulicy. Dziewczynka mogła bowiem zamarznąć, zostać poważnie ranna przez kojoty, albo nawet zginąć na miejscu pod kołami jakiegoś samochodu
Niemowlę owinięte w kocyk przewieziono do szpitala. Prawdopodobnie na drodze spędziło tylko kilka minut, bo szybko je odnaleziono, było w dobrym stanie.
Prawdopodobnie świadek widział matkę znalezionego noworodka
Jak się później okazało, na miejscu zdarzenia świadek widział kobietę z małym dzieckiem, która błagała go, aby jej pomógł i zabrał od niej dziewczynkę. Mężczyzna jednak skierował ją tylko do straży pożarnej i szpitala dziecięcego.
Trwają poszukiwania
Policja szuka 20-letniej latynoski. Kobieta może zostać oskarżona o przestępstwo związane z narażeniem dziecka na niebezpieczeństwo, a nawet usiłowanie zabójstwa.
Władze apelują, żeby nie pozostawiać dzieci i niemowląt bez opieki. Istnieją różne instytucje, które mogą się nimi zająć, ale nie wolno narażać maluchów na utratę zdrowia, czy nawet życia!
Źródło: popularne.pl