Świat

Mężczyzna próbował złapać psa wypadającego z balkonu. To mogło skończyć się tragedią

Mężczyzna przechodził akurat ulicą, kiedy spostrzegł psa wypadającego z balkonu. Niewiele myśląc, zdecydował się ruszyć czworonogowi na ratunek — wiedział, że jeśli nie podejmie próby interwencji, psiaka czeka pewna śmierć. Czy udało im się wyjść ze zdarzenia bez szwanku? To naprawdę mogło skończyć się tragedią!

Ta historia to koszmar każdego miłośnika zwierząt, który mieszka ze swoim pupilem w lokalu na wysokim piętrze. Kiedy właściciel psa pozwolił mu się bawić na balkonie, nawet nie przypuszczał, że mały shih tzu zdoła wspiąć się o własnych siłach na wysoką barierkę. Mimo że udało mu się wejść na poręcz, maluch nie potrafił z niej zejść. Przerażony i zdezorientowany, w końcu zaczął spadać — i to na dodatek z dziewiątego piętra! Szczęście w nieszczęściu, że jeden z przechodniów przypadkiem zauważył, co się święci i szybko przystąpił do akcji ratunkowej. Czy mężczyzna uratował shih tzu? Jego wyznanie wyciśnie wam łzy z oczu.

Mężczyzna chciał złapać spadającego psa

Jak czytamy na portalu kochamyzwierzaki.pl, do zdarzenia doszło w brazylijskiej miejscowości Ribeirao Preto. Mel, mała suczka shih tzu, mieszkała ze swoją rodziną na dziewiątym piętrze jednego z wieżowców. Podczas zabawy sunia nieoczekiwanie weszła na barierkę, po czym zaczęła się niebezpiecznie zsuwać w dół.

Z powodu wysokości nie istniał nawet cień szansy, że Mel wyjdzie z wypadku żywa. Na szczęście niedaleko przechodził akurat Joao Augusto. Kiedy mężczyzna zauważył, co się święci, postanowił pomóc psiakowi. Ponieważ zdawał sobie sprawę, że od tragedii dzielą go sekundy, skupił się na ustawieniu w takim miejscu, by udało mu się pochwycić spadającego psiaka.

Czy Joao Augusto uratował Mel? Dzięki zdrowemu rozsądkowi i umiejętności zachowania zimnej krwi mężczyzna złapał spadającego shih tzu. Jednak impet, z jakim leciał czworonóg, sprawił, że Augusto stracił równowagę i oboje runęli na ziemię.

Jak się czują pies i mężczyzna?

Na szczęście ostatecznie okazało się, że pies i mężczyzna nie odnieśli żadnych poważnych urazów. Cała akcja ratunkowa została uwieczniona na nagraniu przypadkowego przechodnia.

Mimo że zajście wyglądało naprawdę groźnie, na filmie widzimy, że Mel nie ma problemów z chodzeniem, a po wszystkim podnosi się i raźno maszeruje przed siebie. Bohaterski mężczyzna przyznał później, że usłyszał szczekanie psa i to go zaalarmowało.

— Usłyszałem szczekającego psa, a gdy spojrzałem w górę, wiedziałem, że będę musiał go złapać. Ustawiłem się najlepiej, jak mogłem, aby przyjąć upadek na swoje ręce. Na szczęście się udało — cytuje Joao Augusto portal kochamyzwierzaki.pl.

Mimo że sytuacja wyglądała naprawdę groźnie, mężczyzna nie stracił opanowania, a dzięki jego inteligencji i odwadze, pies wyszedł cało ze śmiertelnego niebezpieczeństwa. Brawo!

Źródło: lelum.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close