Tragicznie zakończył się wyjazd dwóch Polaków do pracy w Meksyku. Jeden z mężczyzn nie żyje, drugi znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej. Wcześniej poddano ich zabiegowi pobrania narządów wewnętrznych. O sprawie informuje Onet.
Polakom zostały wycięte narządy wewnętrzne, zdj. ilustracyjne /Jakub Walasek /Reporter
Pracę około 20-letnim mężczyznom miał załatwić polski obywatel. Doniesienia Onetu potwierdza resort spraw zagranicznych.
„Sprawa (…) jest znana polskiej służbie konsularnej i dotyczy trzech obywateli polskich. Ambasada RP w Meksyku po uzyskaniu informacji o zdarzeniu niezwłocznie podjęła stosowne działania. Konsul RP jest w stałym kontakcie z członkami rodzin poszkodowanych, pracodawcą oraz miejscową prokuraturą, która bada okoliczności sprawy” – poinformowało Biuro Rzecznika Prasowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Jak dowiedział się Onet, mężczyźni wylecieli z Polski do Meksyku na początku lutego. W ubiegłym tygodniu rodzina jednego z nich miała otrzymać informację o śmierci krewnego. Drugi mężczyzna jest w śpiączce w szpitalu.
Według nieoficjalnych ustaleń portalu Polakom zostały wycięte narządy wewnętrzne. Dziennikarze ustalili, że mężczyzna, który jest hospitalizowany, stracił nerkę. Z kolei zmarły miał zostać pozbawiony także innych narządów.
Źródło: interia.pl