Nie żyje sześcioletnie dziecko oraz jego matka, która w mediach społecznościowych błagała o pomoc. Kobieta i jej pociecha znalazły się w pożarze dziewięciopiętrowego budynku w Jekaterynburgu w Rosji. W sumie zginęło osiem osób, których nie udało się uratować z płomieni — przekazuje portal TVP Info.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło we wtorek nad ranem. Gdy służby dotarły na miejsce, paliło się mieszkanie na drugim piętrze, a w całym budynku było mnóstwo dymu. Wcześniej matka błagała o pomoc za pośrednictwem Twittera.
Matka z dzieckiem prosiła o pomoc
Do akcji przystąpiło dziewięć jednostek straży pożarnej, które w sumie ewakuowały 90 osób. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Rosji, na które powołuje się agencja RIA Nowosti, poinformowało, że wśród ofiar jest 38-letnia Natasza i jej sześcioletnia córka Vera.
Ofiara kilkanaście minut błagała o pomoc, co jakiś czas publikując rozpaczliwe wpisy na Twitterze. Niestety, ale sie jej nie doczekała.
— Pomocy. Płoniemy. Wezwijcie strażaków. Jestem zamknięta z dzieckiem. Mieszkanie na dole płonie, dusimy się. Na dziewiątym piętrze umieramy — zdołała napisać, jak przekazuje dalej portal.
Matka z dzieckiem zginęli w pożarze
Na miejscu pracowały odpowiednie służby, które starały się dociec, co mogło być przyczyną pożaru. Rosyjskie służby na wstępie wskazywały nieostrożne obchodzenie się z ogniem, zwarcie instalacji elektrycznej lub awarię sprzętu.
W sumie w pożarze zginęło osiem osób. Służby starały się ustalić tożsamości pozostałych ofiar. Jednak niestety to niejedyny podobny przypadek, do którego doszło ostatnio w Rosji.
13 stycznia doszło do pożaru bloku w Chabarowsku. Jak poinformowały rosyjskie media, tam w zdarzeniu zginęło pięć osób. Kwestia ochrony przeciwpożarowej w Rosji to poważny problem.
Władze kraju nie radzą sobie z kolejnymi pożarami, które wybuchają tam stosunkowo często od wielu lat. To z kolei wiąże się z dużą liczbą ofiar, którymi głównie są dzieci oraz osoby starsze.
Pożary lasów w Rosji w 2010 roku
Przypomnijmy, że w 2010 roku Rosja zmagała się falą pożarów lasów, które nawiedziły kraj w związku z suszą. Trwały one od końca lipca do początku września. W żywiole straciło życie wtedy 54 osoby, a wiele innych zostało poszkodowanych.
Ogień strawił ponad 2000 budynków, które dla niektórych były całym dorobkiem życia. W akcjach ratunkowych brali udział strażacy, wojsko i inne służby ratunkowe. Do walki z pożarem włączali się także zwykli ludzie, którzy próbowali ratować swój dobytek.
Prezydent Dmitrij Miedwiediew ogłosił wtedy stan wyjątkowy w 7 regionach z powodu pożarów, a w 28 innych z powodu nieurodzaju wywołanych suszą.
Źródło: lelum.pl