Świat

Krymski most padnie 9 maja? Podpalenia w Rosji!

Dziennikarz Ołeh Bilecki był gościem Aliny Makarczuk, dziennikarki Radia Eska, w kolejnym odcinku programu UkrALINA „Super Expressu”. Bilecki skomentował w programie m.in. anonimową stronę internetową, na której zegar odlicza czas do wysadzenia Mostu Krymskiego. „Zdjęcie, krótki przekaz i zegar, ale to bardzo mocno działa” – powiedział Bilecki.

Krymski most padnie 9 maja? Podpalenia w Rosji!

„Krymski most upadnie” – taki napis po rosyjsku wraz z zegarem odliczającym czas do 9 maja pojawił się na tajemniczej, anonimowej stronie internetowej, która powstała na kilka dni przed dniem zwycięstwa w Rosji – podaje Ukraińska Agencja Informacyjna. Na stronie widnieje ostrzeżenie dla Rosjan, którzy przyjechali na ukraiński półwysep po okupacji po 2014 roku. „Macie jeszcze czas, by opuścić Ukraiński Półwysep” – czytamy. Nie wiadomo kto stworzył stronę internetową.

– Tam nie ma nic, tylko zdjęcie, krótki przekaz i zegar, ale to bardzo mocno działa – powiedział w programie „UkrALINA” Ołeh Bilecki. Dziennikarz stwierdził, że widział wiele apeli Rosjan, którzy przyjechali do Ukrainy po 2014 r., i którzy „naprawdę się boją i pakują swoje rzeczy”. – Jak mówią jadą „na krótki czas”, żeby nie przebywać na terenach Krymu – dodaje Bilecki. Most Krymski przebiega przez Cieśninę Kerczeńską. To jedyne połączenie Rosji z samym Krymem. Każdego dnia wojska rosyjskie przerzucają przez niego zapasy i ciężki sprzęt, dzięki któremu mogą prowadzić ataki na południu Ukrainy.

Liczne podpalenia

Ponadto w programie UkrALINA dowiadujemy się, że w Rosji co najmniej sześć wojskowych komend uzupełnień obrzucono podpalonymi butelkami z benzyną. Pierwsze takie zdarzenie odnotowano 28 lutego – w czwartym dniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a ostatnie – 4 maja. W ocenie części niezależnych komentatorów młodzi Rosjanie i ich rodziny obawiają się ogłoszenia powszechnej mobilizacji. Taka decyzja Kremla może sprowokować gwałtowny wzrost niezadowolenia społecznego i wyjście na ulice setek tysięcy ludzi.

Alina Makarczuk podkreśla, że program „UkrALINA” to jej misja, bo w ten sposób mówi głośno światu o tym, co naprawdę dzieje się w jej ojczyźnie, mówi o wojnie na Ukrainie. Dziennikarka Radia Eska pochodzi z Równego w Ukrainie, ale od lat mieszka w Polsce. Jest dziennikarką radiową i telewizyjną.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close