Ukraińska rzeczniczka praw obywatelskich potwierdziła, że w podkijowskiej Buczy Rosjanie zamordowali co najmniej 360 cywilów, wśród nich co najmniej 10 dzieci. Z informacji przekazanych przez Ludmyłę Denisową wynika, że żołnierze Ramzana Kadyrowa urządzili w mieście „salę tortur”. Relacja jest porażająca.
Ludmyła Denisowa poinformowała na Telegramie, że dane dotyczące ofiar cywilnych w Buczy zebrała rada miejska. Rzeczniczka praw obywatelskich poinformowała, że przy ulicy Jabłońskiej istniała „sala tortur”. Według ocalałych mieszkańców miasta, kwaterę główną mieli tam kadyrowcy.
Wstrząsające doniesienia z Buczy. Czeczeni mieli urządzić salę tortur
„Strzelali ludziom w twarz, wypalali oczy, odcinali części ciała, torturowali na śmierć nie tylko dorosłych, ale i dzieci” – czytamy we wpisie Denisowej. „Według władz miasta, w sumie w Buczy zabito 360 cywilów, w tym 10 dzieci” – dodaje.
Liczba podawana przez Denisową może wzrosnąć. Anatolij Fedoruk, mer Buczy, mówił w środę w wywiadzie dla Deutsche Welle, że „liczba odnajdywanych ciał rośnie z każdym dniem”. Fedoruk podkreślił, że 90 proc. cywilów zabitych w jego mieście zginęło od ran postrzałowych, a nie odłamków bomb.
Dziennikarze AP w obszernej relacji na temat masakry w tym podkijowskim mieście podają, że rozmawiali z ponad 20 mieszkańcami. Wszyscy opowiadali, że widzieli na własne oczy przynajmniej jedno ciało. Rosjanie według miejscowych zabijali „na chybił trafił”. Z relacji 61-letniego Mykoły Babaka wynika, że na początku okupacji żołnierze skupiali się przede wszystkim na postępach na polu bitwy. Kiedy jednak wojsko utknęło, zaczęli chodzić od domu do domu w poszukiwaniu młodych Ukraińców. Zabierali dokumenty i telefony. Byli agresywni, nerwowi, czasem wyglądali na pijanych. Z relacji innych mieszkańców wynika, że żołnierze wrzucali granaty do piwnicy.
132 zabitych cywilów w Makarowie. Denisowa o „mobilnych krematoriach” w Mariupolu
Zbrodnie w podkijowskich miastach Bucza, Irpień i Hostomel, Borodzianka czy Makarów – celowe zabijanie cywilów i gwałty – wychodzą na jaw od czasu, gdy wycofali się stamtąd Rosjanie. Ukraińska prokuratura wszczęła już śledztwo w tej sprawie. Władze Ukrainy chcą powołania międzynarodowej komisji, która zbadałaby wszystkie przypadki ludobójstwa, jakich mieli dopuścić się Rosjanie.
Rzeczniczka praw obywatelskich donosi o zbrodniach w innych miastach. Na drodze prowadzącej z Hostomla do Irpienia miejscowi napotkali ostrzelany samochód, w którym zginęła rodzina. 132 cywilów Rosjanie mieli rozstrzelać w Makarowie niedaleko Buczy. „Są tam masowe groby i pojedyncze ciała zmarłych” – czytamy we wpisie. O zbrodni w w Makarowie informuje też ukraińskie ministerstwo obrony.
As 🇺🇦 rescuers advance in the territory liberated from 🇷🇺 occupiers, new monstrous war crimes are uncovered. The town of Makariv in the Kyiv region is half ruined. 132 tormented bodies of tortured, murdered citizens have already been found.#russianwarcrimes
— Defence of Ukraine (@DefenceU) April 9, 2022
Denisowa podaje, że w Mariupolu rosyjskie wojsko korzysta z mobilnych krematoriów, przy pomocy których „okupanci oczyszczają ulice z ciał”.
Źródło: gazeta.pl