Świat

Dzieci przeżyły na farmie koszmar. Prokuratura przedstawiła przerażające szczegóły

Holenderscy śledczy ujawnili nowe, przerażające fakty dotyczące 67-letniego Gerrita-Jana van Dorstena i sześciorga jego dzieci, które przez dekadę więził w ciasnej piwnicy na odludnej farmie w Holandii. Mężczyzna stosował wobec nich przemoc seksualną i fizyczną. Bił, by „wypędzić z nich złe duchy”. Ustalenia śledczych mrożą krew w żyłach.

W październiku ubiegłego roku świat zelektryzowały wieści napływające z Holandii. Na jednej z farm w miejscowości Ruinerwold w prowincji Drenthe na północy kraju znaleziono sześć uwięzionych osób. Więźniowie przebywali w ciasnym, odizolowanym pomieszczeniu. Ich horror ujawnił 25-latek, który wcześniej uciekł z farmy i w pobliskiej kawiarni poprosił o pomoc.

Wkrótce okazało się, że wszyscy uwięzieni to rodzeństwo, a ich oprawcą jest ich własny ojciec. W piwnicy mieli spędzić blisko dekadę. 67-letni Gerrit-Jan van Dorsten także przebywał w piwnicy razem z dziećmi. Wkrótce został jednak zatrzymany i oskarżony m.in. o bezprawne przetrzymywanie, przemoc seksualną i pranie brudnych pieniędzy.

Holenderscy śledczy przedstawili właśnie nowe, przerażające szczegóły ze śledztwa. Jak podało BBC, jedno z dzieci van Dorstena za karę miało związywane ręce i nogi. Drugie, w wieku 12-lat, musiało spędzić całe lato w budzie dla psa.

Prokuratorzy poinformowali, że dzieci nie były zarejestrowane w urzędzie i nigdy nie chodziły do szkoły. Najmłodsze z nich „żyło w odosobnieniu od urodzenia” i musiało być cicho, by nikt nie dowiedział się o jego istnieniu.

– Wszyscy więzieni mówią o bardzo poważnych karach fizycznych, które wymierzał im ojciec, uważając, że mają w sobie „złe duchy” – cytuje prokuratorów TVN24.

Van Dorsten przetrzymywał w ukryciu szóstkę z dziewięciorga swoich dzieci. Jak ustalili śledczy, miał je obarczać winą za śmierć ich matki. Dzieci miały do tego doprowadzić, utrzymując kontakt ze światem zewnętrznym.

Gerrit-Jan van Dorsten nie pojawił się w sądzie na przesłuchaniu przygotowawczym. Mężczyzna w ogóle nie został do tej pory przesłuchany. Obecnie przebywa w więziennym szpitalu. W 2014 roku doznał udaru, przez co teraz nie może mówić.

W sprawie oskarżona została jeszcze jedna osoba – to 58-letni Austriak Josep Brunner, który dzierżawił farmę. Jest on uważany za wspólnika Dorstena.

1

Dzieci przeżyły na farmie koszmar. Prokuratura przedstawiła przerażające szczegóły
6 dzieci było tam więzionych od dekady

2

Dzieci przeżyły na farmie koszmar. Prokuratura przedstawiła przerażające szczegóły
25-letni syn Dorstena uciekł i powiadomił o wszystkim policję

3

Dzieci przeżyły na farmie koszmar. Prokuratura przedstawiła przerażające szczegóły
Potworna sprawa wyszła na jaw w październiku ub. r.

4

Dzieci przeżyły na farmie koszmar. Prokuratura przedstawiła przerażające szczegóły
25-latek zdołał uciec z więzienia zgotowanego mu przez ojca

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close