Do ogromnej tragedia w Londynie. W pożarze domu zginęło czterech chłopców w wieku 3 i 4 lat. Okazało się, że matka zostawiła dzieci same w domu i pojechała na zakupy. Ojciec malców pożegnał ich we wzruszających słowach.
– „Będziecie zawsze w moim sercu i w moich myślach, Wasz Tatuś” – takie wzruszające pożegnanie zamieścił w mediach społecznościowych Dalton Hoath, zrozpaczony ojciec czwórki dzieci.
– „Zawsze trzymały się za ręce, były takie grzeczne i dobrze wychowane” – wspominają sąsiedzi.
Do tragedii doszło kilka dni temu w Sutton. Wieczorem strażacy dostali zgłoszenie o płonącym domu przy Collingwood Road. Kiedy przybyli na miejsce, płomienie buchały już z okien. Niestety, wewnątrz odnaleziono czworo nieprzytomnych dzieci. Reanimacja nie dała efektu i wszystkie maluchy zostały uznane za martwe. Było to rodzeństwo – dwie pary bliźniąt w wieku 3 i 4 lat.
Mimo dokładnego przeszukania zgliszczy, nie znaleziono nikogo dorosłego. Matka dzieci, Deveca Rose zostawiła je bowiem same w domu i wybrała się na zakupy. Policja musiała bronić kobietę przed rozwścieczonym tłumem. 27-latka została aresztowana i przedstawiono jej zarzuty zaniedbania dzieci. Ich ojciec mieszkał osobno.
Mother 'jeered by mob’ when she arrived at home while firefighters tried to resuscitate boys on pavement https://t.co/izxuAJP0ez
— Daily Mail Online (@MailOnline) December 18, 2021
Źródło: twojenowinki.pl