Świat

Bombardowanie Irpienia. Mieszkańcy uciekają przed agresją wojsk Władimira Putina. Przerażające zdjęcia i nagrania

Irpień (obwód kijowski) w Ukrainie. Wojska rosyjskie otworzyły ogień do ludności cywilnej — podało w niedzielę 6 marca Radio Swoboda. Według rozgłośni radiowej w trakcie tego ataku wojsk Władimira Putina zginęły co najmniej trzy osoby. Wśród zabitych jest dwoje dzieci, a jedna z rannych osób jest w stanie krytycznym. Zdjęcia i filmy z miejscowości Irpień są przerażające…

Irpień to miasto w Ukrainie, które blokuje wojskom Rosji drogę do Kijowa. Od 24 lutego, czyli od początku wojny toczonej przez Władimira Putina, trwają tam ciężkie walki.

Przy drodze wyjazdowej w miejscowości Irpień wojska Rosji „otworzyły ogień do ludności cywilnej podczas próby ewakuacji” w niedzielę 6 marca. Taką informację, tego dnia przed południem, podało Radio Swoboda. Rozgłośnia radiowa powołuje się na relację swojego korespondenta będącego na miejscu.

W trakcie ataku bojowników Władimira Putina miało dojść do śmierci trzech osób. Dwójka z nich to dzieci. „Wśród zmarłych mogą być członkowie jednej rodziny” – dodaje radio. PAP poinformował 6 marca po południu o tym, że zginęły cztery osoby, a wśród nich było dziecko.

Wojna na Ukrainie. Irpień. Mieszkańcy uciekają przed wojskami

Zdjęcia i filmy z miasta Irpień pod Kijowem w Ukrainie są przerażające. Widać na nim ludność cywilną uciekającą przed bombardowaniem ze strony wojsk Rosji. Z relacji dziennikarzy (m.in telewizji Nastojaszczeje Wriemia) wynika, że mieszkańcy próbują się dostać do stolicy m.in. na pieszo.

Wojska Rosji zbombardowały w sobotę 5 marca tory w tej miejscowości tuż przed planowaną ewakuacją ludności cywilnej. Taką informację przekazał mer Kijowa. „Udało nam się dostać do punktu ewakuacji, ale po dwóch godzinach okazało się, że tory zostały wysadzone w powietrze” – opowiadała tego dnia mieszkanka Irpienia pod Kijowem Maria Rohucka. „Byłam przekonana, że umrę. Jeśli zostaniesz – umrzesz. Jeśli pójdziesz, to na 90 proc. umrzesz” – mówiła.

Ogarnia cię chaos i panika. Słyszysz dźwięk kółek od walizki, a myślisz, że to samolot. Wszędzie słyszysz myśliwce. […] Staliśmy pod tym mostem i rozumieliśmy, że wystarczy jeden przelot samolotu… W tym samym czasie miasto było bombardowane z powietrza, dzielnice mieszkalne”

– opowiadała Rohucka, której w końcu udało się wydostać z miasta jeszcze w sobotę.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close