128-letni emigrant z Niemiec, który od zakończenia II wojny światowej mieszka w Argentynie, twierdzi, że jest Adolfem Hitlerem. W wywiadzie dla gazety „El Patriota” opowiedział, w jaki sposób udało mu się przez lata ukryć swoją prawdziwą tożsamość i dlaczego zdecydował się na takie wyznanie. Nie wszyscy jednak dają wiarę słowom mężczyzny.
Ultrakonserwatywny dziennik „El Patriota” opublikował wywiad z niezwykle wiekowym imigrantem z Niemiec. Mężczyzna, który występuje pod nazwiskiem Hermann Guntherberg wyznał w nim, że to on jest Adolfem Hitlerem, odpowiedzialnym za śmierć milionów ludzi przywódcą nazistowskich Niemiec.
„Obwiniano mnie o zbrodnie, których nie popełniłem”
Mężczyzna utrzymuje jednak, że on sam nie ma nic wspólnego z Holocaustem i zbrodniami II wojny światowej.
„Obwiniano mnie o zbrodnie, których nie popełniłem i właśnie przez to musiałem połowę mojego życia ukrywać się przed Żydami. Zostałem więc w wystarczający sposób ukarany” – tłumaczył Guntherberg.
Mężczyzna zapowiedział również, że przygotowuje autobiografię, która będzie zawierać nieznane wcześniej fakty. Ma też zmienić perspektywę spojrzenia na postać Hitlera.
„Byłem przedstawiany jako okropny człowiek tylko dlatego, że przegraliśmy wojnę. Gdy ludzie poznają prawdę, zmienią zdanie na ten temat” – oznajmił.
Ukryta prawda czy choroba?
Hermann Guntherberg cierpi na demencję, co z pewnością wpływa na wiarygodność jego wyznania. W jego słowa nie wierzy nawet żona, z którą mężczyzna jest związany od prawie 60 lat.
Angela Martinez przyznaje, że mąż od kilku lat cierpi na chorobę Alzheimera i ma czasem problemy z rozpoznaniem krewnych. Wcześniej, przez te wszystkie lata nigdy nie wspominał o Hitlerze. Kobieta twierdzi jednak, że Hermann mógł w przeszłości być nazistą i dopuścić się zbrodni wojennych, nie wierzy natomiast, że to on był fuhrerem.
W 2017 roku History Channel wyemitował film dokumentalny „Polowanie na Hitlera”. Przedstawiono w nim teorię, jakoby Hitlerowi udało się w 1945 roku uciec z Berlina. W filmie powołano się nawet na odtajnione w 2014 roku dokumenty FBI. Jedna z teorii mówi wprost, że Hitler naprawdę uciekł do Argentyny, gdzie w ukryciu dożył swoich dni.
Źródło: lolmania.eu
