Świat

70-latka pobiła rekord świata na maratonie w Chicago. Była lepsza od poprzedniczki o prawie 8 minut

Chciała zrzucić zbędne kilogramy po wycieczce w rodzinne strony, więc zaczęła uprawiać sport. Teraz Jeannie biega już od 35 lat i nadal pobija światowe rekordy.

Jeannie Rice ma 70 lat i pochodzi z Mentor w Ohio położonego na wschód od Cleveland. Na co dzień pracuje jako pośredniczka w handlu nieruchomościami, jednak jej prawdziwe hobby to bieganie. Mimo swojego wieku ciągle bierze udział w maratonach i odnosi w nich nie lada sukcesy.

Podczas tegorocznego maratonu w Chicago przebiegła dystans w 3 godziny 27 minut i 50 sekund, oznacza to, że pobiła rekord świata w swojej kategorii wiekowej o około 8 minut. Poprzednia rekordzistka to Helga Miketta z Niemiec, której udało się osiągnąć czas 3 godzin 35 minut i 29 sekund.

Nie czuję, że mam 70 lat. Szkoda, że ta liczba jest w mojej metryce, wolałabym, żeby to było 50. Niestety liczę się z tym, że wkrótce nadejdzie czas, kiedy nie będę mogła już biegać

– mówi Rice w rozmowie z Runner’s World. Jednak póki ciało nie odmawia posłuszeństwa, Jeannie chce pobijać kolejne rekordy, maraton w Chicago był jej 116 na koncie – czytamy na metro.co.uk. Jest najlepsza w swojej kategorii wiekowej w Bostonie i w Chicago, o następny sukces powalczy w Nowym Jorku za niecałe trzy tygodnie, za rok pobiegnie w maratonie w Berlinie.

Jeannie urodziła się w Korei, do USA przyjechała w wieku 19 lat. Kiedy pojechała odwiedzić rodzinę, przytyła podczas wycieczki i chciała zrzucić zbędne kilogramy. Dlatego zaczęła biegać. Kilogramy szybko zniknęły, a pasja została na kolejne 35lat.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close