Łuckiem wstrząsnęła historia o 12-letnim chłopcu, którego Rosjanie mieli podejść i przekupić, w zamian za informacje dotyczące lokalizacji ukraińskich obiektów wojskowych. Czy film z przesłuchania SBU jest prawdziwy? Tak, jednak wcale nie dotyczy Łucka.
Mieszkańcami Łucka wstrząsnęła informacja o rzekomym zatrzymaniu 12-latka, który miał rosyjskiej armii sprzedać informacje o współrzędnych obiektów wojskowych Ukrainy za 500 hrywien (około 70 złotych). Tymczasem film wcale nie dotyczy Łucka.
W ŁUCKU ROZESZŁA SIĘ FAŁSZYWA INFORMACJA O ZATRZYMANYM NASTOLATKU, KTÓRY UJAWNIŁ WSPÓŁRZĘDNE WROGOM – PRZESTRZEGA SERWIS RAYON.IN.UA.
W rzeczywistości 12-letni chłopiec nie pochodzi z Łucka, a z Charkowa. Dodatkowo nikt nie płacił mu za przekazywanie współrzędnych. Faktycznie 12-latek komunikował się jednak z Rosjanami poprzez Telegrama, do czego przyznał się na filmie. Ponoć wykorzystują oni aplikację do tego, aby zastawiać pułapki na dzieci.
Przeprosił także za zaistniałą sytuację i prosił, aby nikt nie szedł w jego ślady. Przyznał, że komunikowanie się z wojskami wroga jest złe.
W ZWIĄZKU Z TYMI FAKTAMI SŁUŻBA BEZPIECZEŃSTWA UKRAINY PROSI RODZICÓW O PROWADZENIE ROZMÓW PREWENCYJNYCH Z ICH DZIEĆMI, ABY NIE ZOSTAŁY KOORDYNATORAMI OKUPANTÓW I NIE ZAGRAŻAŁY SIŁOM ZBROJNYM UKRAINY – BRZMI OFICJALNY KOMUNIKAT UKRAIŃSKICH SŁUŻB.
12- latek z Łucka sprzedał Rosjanom informację o lokalizacji obiektów za 500 hrywien. pic.twitter.com/t9wzoUkYeq
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) March 29, 2022
Źródło: lolmania.info