Sport

Dominik Sikora nie żyje. Wyciekło nagranie ze śmiertelnego pobicia. Napastnik zadał jeden cios

Znanych jest coraz więcej faktów dotyczących śmiertelnego pobicia Dominika Sikory. Jak wynika z nagrania monitoringu, napastnik zadał zapaśnikowi jeden cios. Policja nadal poszukuje Olgierda Michalskiego.

Dominik Sikora nie żyje. Wyciekło nagranie ze śmiertelnego pobicia. Napastnik zadał jeden cios

W nocy z 25 na 26 stycznia doszło do śmiertelnego pobicia Dominika Sikory. W sieci opublikowano nagranie, na którym widać całą sytuację. Jak ustalił portal tvn24.pl, trwający niewiele ponad minutę film pochodzi z monitoringu klubu mieszczącego się na poznańskim Starym Rynku. To właśnie tam doszło do tragicznego wydarzenia.

Nagranie jest już od kilku dni w rękach policji, która prowadzi śledztwo.

Na nagraniu widać, jak Dominik Sikora w towarzystwie kilku osób rozmawia z kobietą stojącą przed wejściem do klubu. Ta szarpie Sikorę i w pewnym momencie uderza go otwartą dłonią. Po kilku sekundach zapaśnik zwraca się do stojącego obok mężczyzny, a ten wyprowadził cios prawą ręką. Trafił w głowę Sikory, który nieprzytomny padł na ziemię.

Stojące obok kobiety ułożyły Sikorę w bezpiecznej pozycji i wezwały pomoc. Z kolei napastnik odwrócił się i nie zwracając uwagi na leżącego mężczyznę, wszedł do klubu. Śledczy ustalili, że jest nim 42-letni Olgierd Michalski. Policja wystawiła za nim list gończy, a mężczyzna najprawdopodobniej wyjechał z Polski.

Sikora zmarł pięć dni później w wyniku obrażeń głowy. Był zapaśnikiem klubu Sobieski Poznań. „Gazeta Wyborcza” poinformowała, że Michalski był trenerem personalnym i stał na bramkach w poznańskich klubach nocnych. Był powiązany ze środowiskiem pseudokibiców.

W poniedziałek odbył się pogrzeb Sikory. – Wierzymy, że śmierć jest początkiem nowego życia – mówił odprawiający ceremonię pogrzebową Dominika Sikory ksiądz. Ostatnie „do widzenia” powiedziało mu blisko pół tysiąca osób.

Źródło: sportowefakty.wp.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close