Krzysztof Piątek znów zrobił show! „El Pistolero” z Polski strzelił dwa gole i poprowadził Milan do wyjazdowego zwycięstwa z Atalantą Bergamo 3-1 w 24. kolejce Serie A. Ma już 17 goli w lidze i w klasyfikacji snajperów wyprzedza go jedynie Cristiano Ronaldo (19 trafień).
Pierwszą groźną okazję wypracowali gospodarze – w 4. minucie Berat Djimsiti mocno główkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale nie trafił w bramkę.
Nie minął kwadrans, a Milan powinien prowadzić, jednak dwie stuprocentowe okazje zmarnował Franck Kessie. Najpierw spudłował strzelając zza narożnika pola bramkowego, a po chwili nie trafił główkując z bliska po dośrodkowaniu Suso.
Piątek nie dochodził do pozycji strzeleckich, ale pracował dla zespołu w defensywie, jak choćby wtedy, gdy efektownym wślizgiem wybił piłkę rywalowi.
Atalanta narzuciła swój styl i atakowała, a mediolańczycy bronili się na swojej połowie. Ataki gospodarzy przyniosły efekt w 33. minucie. Josip Ilicić efektownie ograł rywala w polu karnym i wyłożył piłkę Remo Freulerowi, a ten pewnym strzałem wykorzystał szansę.
Milan wciąż tylko się bronił i miał ogromne problemy z wyjściem z piłką z własnej połowy. Absolutnie nic nie zapowiadało zwrotu akcji, a tymczasem jedną z nielicznych kontr kapitalnym strzałem nie do obrony sfinalizował Piątek! Ricardo Rodriguez wrzucił piłkę w pole karne, a polski snajper znalazł się dokładnie tam, gdzie powinien i w ekwilibrystyczny sposób kopnął futbolówkę tak, że lepiej po prostu się nie dało. Etrit Berisha wyciągnął się jak długi, ale nie był w stanie sięgnąć piłki.
ROBOCOP PIĄTEK! ON JEST NIEMOŻLIWY! ???
Bomber z Polski ?? lekiem na problemy w ataku AC Milan! Piątek tuż przed przerwą strzela gola na 1-1 w meczu z Atalantą Bergamo! Jak on to zrobił?! ? pic.twitter.com/iHJrgIQGvF
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 16, 2019
Dobrej okazji do odzyskania prowadzenia nie wykorzystał Alejandro Gomez, koszmarnie pudłując w 54. minucie. Tymczasem Milan wyprowadził akcję, Hakan Calhanoglu potężnie huknął zza pola karnego i Berisha znów był bez szans.
Mediolańczycy chcieli pójść za ciosem i już po chwili na bramkę Atalanty strzelił Piątek, ale tym razem obrońca zablokował piłkę. Kolejną okazję już wykorzystał. Wyskoczył do dośrodkowania Suso i mocnym uderzeniem głową podwyższył na 3-1!
Od debiutu w barwach „Rossonerich” polski napastnik zdobył już szóstą bramkę, a wliczając trafienia z pierwszej połowy sezonu w barwach Genoi uzbierał już 17 ligowych goli.
Trener Gennaro Gattuso podjął dość zaskakującą decyzję i już w 68. minucie zdecydował się dać odpocząć polskiemu snajperowi. Jego miejsce w ataku zajął Patrick Cutrone. Gra głównie toczyła się na połowie Milanu, ale goście skutecznie się bronili. Świetnej okazji nie wykorzystał Dejan Kulusevski – ładnie kopnął z półobrotu, ale prosto w bramkarza i Gianluigi Donnarumma pewnie złapał piłkę.
Milan pokonał sąsiada w tabeli i odniósł bardzo cenne zwycięstwo, które przybliża go do upragnionego celu – zapewnienia sobie miejsca premiowanego grą w Lidze Mistrzów.
Atalanta Bergamo – AC Milan 1-3 (1-1)
1-0 Remo Freuler (33.)
1-1 Krzysztof Piątek (45+1.)
1-2 Hakan Calhanoglu (55.)
1-3 Krzysztof Piątek (61. głową)
Źródło: interia.pl