Adam Małysz musiał zareagować. Słynny skoczek z Wisły nie ukrywał, że sytuacja jest dramatyczna. Sportowiec zwrócił się z prośbą o pomoc do swoich kibiców i zamieścił w sieci poruszający apel.
Pandemia koronawirusa to nie tylko zagrożenie dla zdrowia, ale również źródło ogromnego kryzysu gospodarczego. Adam Małysz postanowił zaapelować do swoich kibiców, by okazali wsparcie przedsiębiorcom z jego rodzinnych stron.
Adam Małysz poprosił o wsparcie przedsiębiorców z Wisły
Z powodu zagrożenia epidemicznego w kraju od wielu miesięcy panują surowe restrykcje sanitarne, które znacznie ograniczyły lub całkowicie uniemożliwiły prowadzenie działalności wielu firmom. Wśród najbardziej poszkodowanych branż znajdują się m.in. obiekty gastronomiczne i hotelarskie.
Sytuacja ta dotknęła m.in. Adama Małysza, który jeszcze niedawno wraz z żoną wynajmował turystom apartamenty. Słynny skoczek wie, że każdy dzień zakazu prowadzenia działalności dla obiektów noclegowych to ogromne straty dla ich właścicieli.
Były sportowiec postanowił zwrócić się więc z apelem o wsparcie dla przedsiębiorców z jego rodzinnych stron. Adam Małysz opublikował w tej sprawie poruszający wpis w mediach społecznościowych, w którym zachęca fanów do pomocy lokalom turystycznym z Wisły.
-Jestem z Wisły, mam tu mnóstwo przyjaciół, kolegów i znajomych, którzy prowadzą swoje firmy. Niestety, większość z nich zostało pozbawionych środków do życia przez sytuacja, jaka jest na całym świecie, a nie tylko w Polsce. W takiej sytuacji można tylko zachęcić, kiedy te obostrzenia zostaną w jakimś stopniu poluzowane, żebyście Wy jako turyści odwiedzili Wisłę. Jest tutaj mnóstwo atrakcji, które możecie zobaczyć. Możecie wesprzeć tych ludzi, oczywiście jeśli restauracje i pensjonaty zostaną otwarte – zaapelował Adam Małysz.
Sportowiec zdaje sobie sprawę z tego, jak ważne jest przestrzeganie obostrzeń sanitarnych. Sam ma już za sobą zakażenie groźnym wirusem, dlatego podkreślił, by okazać wsparcie lokalnym firmą gdy tylko restrykcje zostaną oficjalnie zniesione.
– Zachęcam do pomocy wszystkim pensjonatom, hotelom, restauratorom, żeby się podnieśli i w końcu stanęli na nogi. Zapraszam i do zobaczenia w Wiśle – przekazał skoczek.
Przedsiębiorcy maja już dość rządowych ograniczeń, a wielu z nich podjęło decyzję o otwarciu swoich biznesów pomimo obowiązujących zakazów. W taki sposób zachowały się m.in. właściciele ponad 1000 hoteli z Karpacza oraz okolicznych miejscowości.
– Otwieramy się! Chcemy jako przedsiębiorcy godnie żyć. Nie potrzebujemy tych wszystkich pieniędzy, które nam obiecują, a których nie ma. Chcemy zarabiać i dać zarobić naszym pracownikom, którzy do dnia dzisiejszego nie mają wypłacanych pieniędzy, ponieważ my też nie mamy im z czego wypłacić. Czekaliśmy spokojnie, ale nasz spokój już się zakończył – mówił podczas jednej z konferencji prasowej Damian Chrzanowski, właściciel rezydencji „Na skrócie” w Karpaczu.
Źródło: pikio.pl