W lipcu został skazany na pół roku więzienia za zoofilę, jednak nie trafił za kratki. Kilka dni temu okazało się, że 42-latek znęca się nad kolejnym czworonogiem i na dodatek skrzywdził własną matkę. Teraz wyszła na jaw kolejna szokująca sprawa. Mężczyzna próbował zabrać do domu kota. Na szczęście w porę zareagowali mieszkańcy wsi.
Skazany za zoofilię wciąż przebywa na wolności
Daniel W. został skazany na pół roku bezwzględnego więzienia i 10-letni zakaz posiadania zwierząt. Wyrok Sądu Rejonowego w Pleszewie do tej pory nie został jednak wykonany. Sprawa wyszła na jaw kilka dni temu, gdy Inspektorzy Help Animals udali się z interwencją do domu mężczyzny, skąd – jak powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową Anna Małecka ze stowarzyszenia Help Animals w Kaliszu – zabrali 10-letnią „wystraszoną i obolałą” suczkę. O sprawie zawiadomiono prokuraturę, a skrzywdzona została odebrana, by trafić do nowego opiekuna. Co więcej, inspektorzy dowiedzieli się, że mężczyzna znęca się też nad swoją 62-letnią matką. Mężczyźnie założono niebieską kartę.
Próbował wziąć do domu kota
Nie minęło nawet kilka dni i doszło do kolejnej bulwersującej sytuacji. W czwartek, 10 listopada pod sklepem spożywczym w jednej ze wsi w gminie Dobrzyca jeden z klientów i sprzedawczynie zwrócili uwagę na dobrze znanego im 42-latka, skazanego na więzienie za czyny zoofilskie.
– Zauważyli, że coś rusza się w reklamówce, którą trzymał w ręku – relacjonuje przedstawicielka stowarzyszenia Help Animals.
Kiedy jeden z mieszkańców wsi podszedł bliżej do 42-latka i wyrwał z jego rąk reklamówkę z podejrzaną zawartością, wyskoczył z niej kot i uciekł. O sprawie zawiadomiono policję, prokuraturę i Help Animals.
– Prokurator zlecił policji wykonanie czynności na miejscu zdarzenia – poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler. Wyjaśnił też, że bezpośrednie decyzje w sprawie wszczęcia czynności podejmuje policja. – Z kolei zatrzymanie do odbycia kary policja wykonuje na polecenie sądu – dodał prokurator.
Mężczyzna nie został zatrzymany. Mieszkańcy wsi zaczynają obawiać się, że w końcu dojdzie do tragedii.
– Na tę chwilę brak jest przesłanek do zatrzymania tego mężczyzny – mówi asp. sztab. Monika Kołaska. Policjantka podkreśliła jednak w rozmowie z PAP, że jest zbulwersowana tą sytuacją. – Uważam, że mężczyznę trzeba zatrzymać – dodała.
Kiedy zoofil trafi za kratki?
Jak informuje PAP, skazany 42-latek ma stawić się do więzienia do 22 listopada. Jak przekazała prezes Sądu Rejonowego w Pleszewie Małgorzata Huk–Sobańska, zwłoka w wykonaniu wyroku wynikła z tego, że „zarządzenie sędziego w sprawie wykonania kary zostało wykonane z opóźnieniem przez pracownika sekretariatu II Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Pleszewie”.
Źródło: se.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment