To, co przeżyła 15-letnia Iza z Białej Podlaskiej, można nazwać horrorem. Sprawa pewnie nie wyszłaby na jaw, gdyby film z brutalnego zajścia nie trafił do internetu. Na nagraniu widać dziewczynę, która klęczy przed grupą nastolatków i przeprasza za to, że miała rzekomo obrazić znajomych. To jednak nie wystarczyło. 15-latka została pobita. A jej koszmar zdaje się nie mieć końca…
Historię 15-letniej Izy z Białej Podlaskiej opisali dziennikarze „Interwencji”. Latem ubiegłego roku nastolatka poznała w sieci nowe koleżanki. Znajomość ta jednak szybko zamieniła się w koszmar.
– Przeglądając telefon córki doszłam do wiadomości z lipca-sierpnia, że jedna z dziewczyn chciała wyjaśnić sytuację, że moja córka ją brzydko nazwała – wyjaśniła w programie „Interwencja” matka Izabeli, pani Joanna. Z racji tego, że dziewczyna nie miała telefonu przez kilka miesięcy, sprawa odżyła na nowo dopiero w grudniu, gdy nastolatka dostała prezent na gwiazdkę.
W wiadomościach jedna z poznanych w sieci koleżanek namawiała 15-latkę na spotkanie. Chciała tylko porozmawiać. W końcu Iza zgodziła się przyjść na plac obok szkoły. Było to 29 grudnia 2018 roku. Na miejscu już czekała na nią grupa nastolatków. To tu rozegrał się horror dziewczyny.
Iza musiała uklęknąć i przepraszać jedną z nastolatek, którą miała obrazić. To jednak nie wystarczyło. Przeprosiła więc wszystkich zebranych. To również nie zadowoliło uczestników „spotkania”. Doszło do pobicia. 15-latka została uderzona kilka razy w twarz, jedna z agresorek nawet się na nią rzuciła. Brutalne zajście nagrano. – Ty, k…, zginiesz marnie, jeszcze raz coś usłyszę na swój temat, to cię, k…, zniszczę, ty k… j… – słychać na filmie.
Nastolatka o pobiciu nie powiedziała nikomu. Sprawa wyszła na jaw, gdy matka dziewczyny zobaczyła nagranie w sieci. Kobieta natychmiast zawiadomiła policję.
– To nagranie jest brutalne, zachowanie tych 15-letnich dziewczyn nie mieści mi się w głowie. Normalny człowiek tak się nie zachowuje. Zrobiły to świadomie i z premedytacją. Miały to zaplanowane – powiedziała dziennikarzom „Interwencji” pani Joanna.
Wydawało się, że koszmar się skończył. Niestety po zgłoszeniu sprawy na policję Iza zaczęła dostawać wiadomości z pogróżkami od jednej z koleżanek agresywnych dziewczyn. „Będę ostatnią, którą zobaczysz z normalnym oddychaniem, potem tylko przez rurę (…) wyrwę ci ten język, bo za dużo gadasz” – przeczytała w jednej z wiadomości 15-latka. „Niedługo cię ze szkoły odbiorę”, „masz się, k…, bać”, „będę do ciebie pisać od rana do nocy”, „pilnuj się z kim zadzierasz”, „w… ci z pięści w brzuch, potem jak się skulisz z kolana w czoło (…) i p… butem w twój ryj” – brzmiały groźby.
Dziennikarzom „Interwencji” udało się porozmawiać z Wiktorią, która była jedną z atakujących Izę. – Ja wiem, co ja zrobiłam. Ja naprawdę tego żałuję. Nie wiem sama, co we mnie wstąpiło – wyznała w programie. – Zrobiłaś tak. Poniesiesz konsekwencje. Bronić ciebie nie będę. Trzeba było sumienia nie mieć, żeby tak postąpić – skomentowała zachowanie córki, matka Wiktorii.
– Iza, dlaczego płaczesz? Bo się boisz? – zapytała dziennikarka. Usłyszeć można było ciche „tak”…
1/4 Zgotowali horror 15-latce. Iza musiała klęczeć i przepraszać
Historię 15-letniej Izy z Białej Podlaskiej opisali dziennikarze „Interwencji”
2/4 Zgotowali horror 15-latce. Iza musiała klęczeć i przepraszać
Historię 15-letniej Izy z Białej Podlaskiej opisali dziennikarze „Interwencji”
3/4 Zgotowali horror 15-latce. Iza musiała klęczeć i przepraszać
Historię 15-letniej Izy z Białej Podlaskiej opisali dziennikarze „Interwencji”
4/4 Zgotowali horror 15-latce. Iza musiała klęczeć i przepraszać
Historię 15-letniej Izy z Białej Podlaskiej opisali dziennikarze „Interwencji”
Źródło: fakt.pl