W walkę o życie malutkiej Arianki zaangażowało się pond 200 tys. Polaków. Zbiórkę na rzecz dziewczynki chorującej na raka mózgu poza internautami promowało także bardzo wielu celebrytów. Celem było zebranie 9 milionów złotych, tyle Arianka bowiem potrzebowała, aby w USA poddać się operacji, która dawała nadzieję na przedłużenie jej życia. Olbrzymią kwotę udało się zebrać i dziewczynka poleciała za ocean na leczenie. Niestety, w środę (31 sierpnia) jej rodzice przekazali tragiczną wiadomość.
Po kilku miesiącach od dnia narodzin u Arianki zdiagnozowano złośliwego guza mózgu. Lekarze nie dawali dziewczynce dużych szans na wyzdrowienie, jednak jej rodzice się nie poddali i walczyli o zdrowie swojej ukochanej córeczki.
Nie żyje malutka Arianka. Tysiące Polaków wsparło zbiórkę na jej rzecz
W grudniu 2021 r. na stronie siepomaga.pl wystartowała internetowa zbiórka pieniędzy, potrzebnych na leczenie Arianki. „Lekarze ze Stanów Zjednoczonych potrafią pomóc i uratować nasze dziecko. Mamy czas do 31 grudnia, by zebrać te pieniądze – inaczej Arianka nie ma żadnych szans! Jeśli nie zdążymy, rokowania są najgorsze z możliwych, dlatego potrzebujemy pełnej mobilizacji i ogromnej pomocy!” – rozpaczliwie apelowali rodzice dziewczynki.
W akcję pomocy włączyło się bardzo wiele gwiazd m.in. Andrzej Grabowski, Anna Dereszowska, Bartek Jędrzejak, Paweł Domagała, Tomasz Oświeciński, Tomasz Karolak, Martyna Wojciechowska, Anna Lewandowska, Basia Kurdej-Szatan, Ewa Gawryluk, Anna Popek, a także wiele gwiazd stacji TTV.
Dzięki wielkie ofiarności Polaków udało się zebrać niezbędną kwotę i dziewczynka udała się wraz z rodzicami na operację do Stanów Zjednoczonych.
Zabieg zdaniem amerykańskich lekarzy się powiódł i uznano, że dziewczynka może wrócić do kraju. Wydawało się, że sytuacja jest opanowana.
„Nagle w nocy obudził nas potworny napad padaczki i wymioty”
Niespodziewanie w środę 31 sierpnia na profilu społecznościowym małej Arianki, prowadzonym przez jej rodziców pojawiła się tragiczna wiadomość.
„Nagle w nocy obudził nas potworny napad padaczki i wymioty. Karetką na sygnale trafiła do szpitala, tam po tomografii stwierdzono ogromny rozsiew i krwawienie w mózgu. Lekarze robili, co mogli, konsultowali z neurochirurgią, ale stan był już zbyt ciężki” – napisali w poruszającym wpisie umieszczonym na Facebooku rodzice dziewczynki.
Dziesięciomiesięczna Arianka zmarła w poniedziałek 29 sierpnia, pozostawiając po sobie ogromną pustkę. „Nasze Słonko zgasło” – czytamy na profilu. Najbliżsi dziewczynki proszą o uszanowanie żałoby. Kondolencje można składać pod wpisem umieszczonym przez nich na Facebooku.
Źródło: fakt.pl