Polacy wciąż nie mogą uwierzyć. 25-letni Dominik zginął nagle i niestety w wyjątkowo tragicznych okolicznościach. Żal przepełnił serca nie tylko jego bliskich.
Polacy przeżyli niewyobrażalny szok na widok informacje, jakie pojawiły się we wszystkich mediach. Dominik mógł cieszyć się rzeszą wiernych fanów, robił to co kocha, choć zawsze podkreślał, że nie chce, by ktokolwiek stawiał go sobie jako wzór. Uśmiechnięty, charyzmatyczny, ciekawy świata, przyjacielski i mimo sporego sukcesu, niezwykle skromny. Takiego poznali go internauci i z całą pewnością takiego właśnie go zapamiętają. Niestety, oficjalnie poinformowano, że 25-latek nie żyje.
25-letni Dominik zginął w tragicznym wypadku. Polacy w żałobie
Media wręcz pękają w szwach od wyjątkowo przykrych doniesień odnośnie śmierci Dominika Sochy. Przypominamy, że 25-latek był youtuberem. Regularnie zamieszczał na swoim kanale filmy, w których pokazywał, jak zdobywa kolejne szczyty. Wspinaczka była jego największą pasją, a na przestrzeni ostatnich lat udało mu się wejść na Mont Blanc, Eiger i Matterhorn. Zawsze jednak podkreślał, że publikowane przez niego treści nie są materiałem instruktażowym i nikt nie powinien wzorować się na jego technikach.
25 lutego na jego oficjalnym kanale pojawił się ostatni, najsmutniejszy film, który opublikowały jego siostry. Z przykrością poinformowały w nim, że 21 lutego, podczas wspinaczki na Mały Kieżmarski Szczyt, doszło do makabrycznego wypadku. Najprawdopodobniej z uwagi na nagłe pogorszenie warunków pogodowych, szalejący wiatr i panującą śnieżycę, Dominik i Krzysztof spadli bezwładnie. Byli spięci ze sobą specjalną liną.
– Dominik i jego kolega Krzysztof zginęli, spadając związani liną pod drogę Filar Grosza na Małym Kieżmarskim. Najprawdopodobniej w czasie załamania pogody, silnego wiatru i śnieżycy spadli z dużej wysokości – poinformował cytowany w materiale ratownik medyczny, który był zmuszony stwierdzić zgon obu mężczyzn. Rodzina prosi o uszanowanie żałoby.
Źródło: pikio.pl
