W burzy, która przeszła w czwartek 22 sierpnia nad Tatrami zginęło 5 osób, w tym 4 po polskiej stronie granicy. Jednak jeszcze tej samej nocy, mimo obowiązującego zakazu, dwóch mężczyzn postanowiło wybrać się na Giewont.
Tatrzański Park Narodowy po wczorajszej tragedii zdecydował o zamknięciu szlaku na Giewont. Niedozwolone jest również poruszanie się po Tatrach po zmroku. Jednak dwaj mężczyźni nie zastosowali się do wydanych zakazów. Wybrali się na Giewont i pomazali znajdujący się tam krzyż. Zdjęcia przedstawiające nieodpowiedzialny „wyczyn” mężczyzn zostały opublikowane na Instagramie, a po pewnym czasie zniknęły. Screeny postu do redakcji Tatromaniaka przesłał internauta.
— Tatromaniak (@Tatromaniakpl) August 23, 2019
Nawałnice w Tatrach
W czwartek 22 sierpnia wczesnym popołudniem nad Tatrami przeszła gwałtowna nawałnica. „Tygodnik Podhalański” powołując się na informacje uzyskane od ratowników TOPR przekazał, że podczas burzy pioruny uderzały w kilku miejscach. Wyładowania atmosferyczne miały nastąpić m.in. na Giewoncie, Czerwonych Wierchach oraz na Hali Kondratowej. W wyniku gwałtownej burzy zginęło co najmniej 5 osób, a 157 zostało poszkodowanych. – Po stronie polskiej zginęły cztery osoby, w tym dwójka dzieci, po stronie słowackiej zmarł jeden turysta – powiedział Jan Krzysztof, naczelnik TOPR. – Wyglądało to dramatycznie. Kilkadziesiąt osób leżało tam. Musiał być po kolei identyfikowany ich stan zdrowia – dodał.
Według ratowników TOPR uderzenie pioruna nastąpiło bezpośrednio w krzyż stojący na szczycie. – Część osób była tam rażona na pewno bezpośrednio, bo informacje były, że po uderzeniu pioruna ludzie spadali wręcz na stronę południową Giewontu. To rażenie poszło po łańcuchach ubezpieczających wejście na kopułę uderzając wszystkich po kolei – podkreślił naczelnik TOPR. Maciej Kleniewski zamieścił na swoim profilu na Twitterze nagranie, na którym widać jak silna burza przeszła nad Zakopanem. Filmik został nagrany w Kościelisku około godziny 13:15.
Źródło: wprost.pl