Ogień wybuchł w domu przy ul. Porucznika Sarny w Tarnobrzegu około godz. 23 w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia. Rodzinie udało się uciec przed płomieniami, ale pożar strawił cały ich dobytek – informują „Super Nowości”.
Niewielki murowany dom przy ulicy Porucznika Sarny jest kompletnie zniszczony. Strawiły go płomienie ognia i został zalany przez walczących z żywiołem strażaków. Poszkodowanej rodzinie potrzebna jest wielotorowa pomoc, bo tam, gdzie mieszkali, nie da się na razie wrócić.
Nikt z domowników nie ucierpiał w pożarze, który wybuchł najprawdopodobniej z powodu zwarcia instalacji elektrycznej. I to jest najważniejsza wiadomość. Kolejną dobrą informacją w tym nieszczęściu jest to, że poszkodowani nie zostaną bez pomocy. Już kilka godzin po ugaszeniu pożaru, we wsparcie pogorzelców włączyli się strażacy, ludzie dobrej woli i władze miasta.
– Tarnobrzeska rodzina, która minionej nocy w wyniku pożaru straciła dom, nie zostanie bez pomocy – informuje prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek. – Podległe mi służby już udzieliły rodzinie pierwszego niezbędnego wsparcia. Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie i Środowiskowego Domu Samopomocy spotkali się ze starszym małżeństwem i zadbali o to, co w tym momencie jest dla pogorzelców najważniejsze. Rodzina ma zapewniony dach nad głową, ale także zadbaliśmy o jej priorytetowe potrzeby bytowe.
Na potrzeby pogorzelców została już także uruchomiona zbiórka na portalu zrzutka.pl pod hasłem „Odbudujmy dom po pożarze – Tarnobrzeg”. Rodzinie potrzebne jest niemal całe wyposażenie domu. Jeśli możesz, nie pozostań obojętny na to nieszczęście.
Źródło: onet.pl
