Ludwik Dorn uważa, że na pogrzebie swojego przyjaciela, byłego premiera Jana Olszewskiego, Antoni Macierewicz „trzasnął papierami rozwodowymi z PiS”. Jaka przed nim przyszłość?
Nazywany niegdyś „trzecim bliźniakiem” z racji swoich bliskich relacji z braćmi Kaczyńskimi były marszałek Sejmu i szef MSW zwrócił uwagę na znaczące słowa, jakie padły z ust Antoniego Macierewicza nad trumną Jana Olszewskiego. Były szef MON powiedział, zwracając się retorycznie do Zmarłego, który był jego najbliższym przyjacielem: „Dlatego przejdziesz do historii nie tylko jako twórca polskiego ruchu niepodległościowego, ale także jako mąż stanu, najwybitniejszy polski polityk po 1945 r.”. Zdaniem Dorna wypowiedziane z pełnym rozmysłem słowa, są rękawicą rzuconą w stronę Jarosława Kaczyńskiego, który nie pozostawi ich bez reakcji…
„Czyli Lech Kaczyński, nawet jeśli wybitny, to mniej. Takich słów premier Kaczyński nie zapomina, wyciąga z nich konsekwencje” – stwierdza Dorn. „Macierewicz, jeśli chce dalej politycznie istnieć, musi sobie wyrąbać miejsce poza PiS. Partia pączusia (tak Ludwik Dorn w tekście nazywa ojca Tadeusza Rydzyka – przyp. red.) to dla niego wymarzone miejsce” – ocenia w felietonie w „Polityce”.
1
Zdaniem Dorna Antoni Macierewicz „trzasnął papierami rozwodowymi z PiS”
2
Kaczyński nie zapomni Macierewiczowi słów, jakie padły na pogrzebie Jana Olszewskiego
3
Macierewicz nazwał Olszewskiego najwybitniejszym polskim politykiem po 1945 r.
Źródło: „Polityka”, fakt.pl
