Dramatyczny wypadek na żaglowcu „Dar Młodzieży”. Z dużej wysokości spadł tam młody mężczyzna, najprawdopodobniej 19-latek. Potwierdzono jego zgon. Okręt zawrócił do portu w Gdyni, gdzie na pokładzie czynności prowadzi obecnie prokuratura.
Do tragicznego wypadku na „Darze Młodzieży” doszło w poniedziałek 20 lipca po godzinie 10 rano. Ratownicy z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa otrzymali informację, że na żaglowcu mężczyzna spadł z dużej wysokości. PAP podaje, że miał 19 lat.
– Około godziny 10:30 otrzymaliśmy informacje, że na „Darze Młodzieży” jest osoba poszkodowana, która spadła z dużej wysokości. Na miejsce została wysłana łódź ratownictwa. Na statku był lekarz, przypisany do załogi i prawdopodobnie potwierdził on zgon. Dar Młodzieży wraca teraz do Portu Gdynia – przekazał w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Rafał Goeck, rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictw.
Przed godziną 13 czynności na pokładzie statku podjęła miejscowa prokuratura. Trwa ustalanie wszelkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Jak nieoficjalnie ustalił „Dziennik Bałtycki”, zmarły mężczyzna był z Akademii Morskiej w Szczecinie. „Skoczył z wanty i spadł na nagielbank, wcześniej wspinając się bez zabezpieczenia” – podaje „Dziennik Bałtycki”.
Dar Młodzieży odbywał jednodniowy rejs szkoleniowy. Jak podaje TVN24, na pokładzie znajdowało się około 150 osób.
Źródło: fakt.pl
